Samorządowa mijanka. Lenk zasmucony podejściem Polowego

Dariusz Polowy nie pojawia się na posiedzeniach komisji Rady Miasta. Były prezydent nie kryje zasmucenia z tego powodu. Trwa omawianie budżetu na 2023 r.
Czwartkowe popołudnie w urzędzie przy Batorego przebiegało pod znakiem kolejnego posiedzenia Komisji Gospodarki Miejskiej, Ochrony Środowiska i Bezpieczeństwa Publicznego. Jej członkowie zajęli się między innymi uchwałą budżetową na rok 2023 oraz innymi uchwałami ważnymi dla miasta i jego mieszkańców.
Ostatnie korekty i koszt ozdób
Na pierwszy ogień czwartkowego posiedzenia Komisji Gospodarki Miejskiej, Ochrony Środowiska i Bezpieczeństwa Publicznego trafiła uchwała dotycząca zmian budżetu miasta na rok 2022. Przedstawieniem zagadnienia zajął się Oswald Schuderla, kierownik referatu ds. budżetu i analiz w Wydziale Finansowym.
- Projekt uchwały zakłada zwiększenie dochodów o 240 tys. złotych oraz zmniejszenie wydatków o ponad 9 mln złotych. Dzięki temu zmniejszeniu ulegnie deficyt, który zostanie pokryty z pożyczek. W ramach tej uchwały planowane jest zwiększenie dochodów z odszkodowań, zwiększeniu subwencji oświatowej po informacji z ministerstwa. Zwiększeniu ulegnie dzięki temu uposażenie nauczycieli i pracowników obsługi w szkołach. Cała uchwała jest tzw. czyszczącą, która przenosi niewykorzystane środki na przyszły rok i zapisuje je w wieloletniej prognozie finansowej – referował urzędnik.
Do dyskusji jako pierwszy zgłosił się radny Marcin Fica. - Najpierw nas przekonywano, że do Bema trzeba dołożyć, do Rodziewiczówny, a teraz okazuje się, że udało się zrobić w niższych cenach. Na spotkaniu w Markowicach obiecano, że zadanie naprawy dachu zostanie w przyszłym roku wykonane, a w budżecie tego nie widać. Chciałbym także wiedzieć, ile kosztował nas zakup i montaż ozdób świątecznych? - pytał rajca.
- Jeśli chodzi o pytanie, to zostało w podobnej treści złożone w formie pisemnej. Odpowiedź została przygotowana, ale ja jej jeszcze nie mam. Z pewnością je pan otrzyma, bo już jest podpisana. W każdym razie montaż ozdób kosztował w tym roku 100 tys. złotych – odparł Piotr Glapa, naczelnik Wydziału Komunalnego. Uchwałę poddano pod głosowanie. Jeden radny głosował za, pięciu było przeciw, a pięciu nieobecnych.
Szanse na podwyżki raczej niewielkie
Radni pochylili się także nad uchwałą budżetową na rok 2023. - Projekt ten w formie zarządzenia zawiera sporo tabel w których wyszczególnione są wydatki i wpływy. Jest także opis. Przewidywane dochody to 245 mln, z kolei wydatki 265 mln. Jest to budżet deficytowy. Różnica zostanie pokryta z wolnych środków i pożyczek. Dochody w porównaniu z rokiem bieżącym zostały zwiększone o około 25 mln złotych. Cały projekt został zaopiniowany pozytywnie przez Regionalną Izbę Obrachunkową. Nie zgłoszono uwag, poproszono jedynie o uściślenie pewnych informacji, które zostały przesłane do RIO – referował Oswald Schuderla w wydziału finansowego.
Do dyskusji włączył się radny Mirosław Lenk. - Jak dobrze rozumiem, to wydatki bieżące będziemy mogli zwiększyć dopiero wtedy, gdy wzrosną wpływy bieżące? - dociekał radny z Ocic. - Tak – odparł O. Schuderla.
- Chciałbym wiedzieć, jakie jest wykonanie w tym roku przekształcenie wieczystego użytkowania w prawo własności? To samo dotyczy wykonania dochodów od osób prawnych i fizycznych. Dodatkowo chciałbym wiedzieć, jak zamkniemy rok w gestii podatków od środków transportowych, podatków od osób fizycznych i prawnych oraz wykonanie funduszu remontowego wspólnot mieszkaniowych, utrzymania czystości, oświetlenia dróg i placów – mówił były prezydent, dodając, że nie oczekuje odpowiedzi natychmiast. - Przekażę zapytania do stosownego wydziału i udzielę odpowiedzi mailowo – odparł O. Schuderla.
- Muszę to zauważyć, ale nie widzę, by kwota na wypłaty pracowników szła w parze z ich sytuacją budżetową. W związku z regułą, o której mówił pan Oswald, to szanse na podwyżki i wyrównanie są raczej niewielkie – stwierdził Mirosław Lenk. Były włodarz zauważył także, że projekt budżetu nie zakłada także zbyt wieli inwestycji w oświacie. - Prócz przedszkola w Markowicach nie widzę nic poważnego. Mam jednak nadzieję, że inwestycja się uda – powiedział.
Radny M. Lenk zwrócił także uwagę na naprawy na prawobrzeżnych bulwarach. - Dziękuję za poprawienie schodów, ale mym zdaniem nie zostały one należycie zakonserwowane przed zimą, a jakby nie patrzeć, jest to drewno. Wydaje mi się także, że zapisana w budżecie kwota na naprawy tej części bulwarów jest zaskakująco niska – kontynuował omawianie projektu budżetu na rok 2023 były prezydent.
- Nigdy nie byłem hojny, jeśli chodzi o ochronę zabytków, ale to, co jest zapisane na przyszły rok, to już w ogóle stawia pod znakiem zapytania to zadanie. 45,5 tys. złotych, to rozumiem, że po prostu jest już jakiś wniosek podmiotu w tej sprawie? - dociekał M. Lenk.
Były włodarz odniósł się także do Festiwalu Wiatraki i Memoriału. - Skoro stał się on częścią działalności RCK, to dlaczego jest on wpisany jako osobne zadanie? Wiemy, że strażacy mają kontynuować Memoriał, a dotacji dla nich nie ma w projekcie budżetu – kontynuował radny.
Co z dachem przedszkola w Studziennej
Do dyskusji włączył się również radny Eugeniusz Wyglenda. - Chciałem zapytać o remont w Przedszkolu numer 5. Narodził się pomysł utworzenia sali na strychu. Wykonano projekt i na tym się skończyło. Jest to takie trochę niezrozumiałe, że nie idziemy dalej do przodu, tylko stajemy i stoimy. Tak samo daliśmy zgodę na wykup gruntu. Jak daleko jesteśmy w tej sprawie? Został on już wykupiony, czy dopiero się do tego przymierzamy? Jeśli się już za coś zabieramy, należałoby to zrobić, a takich zapisów w budżecie nie widzę. Jest także prośba od mieszkańców o uporządkowanie rowów. Mieszkańcy, którzy są właścicielami niektórych, oddadzą je, ale żeby to należało do jednej instytucji, w tym przypadku urzędu, by umożliwić lepsze czyszczenie. Mam też prośbę o zwiększenie budżetu z inicjatywy lokalnej. Wnioski się składa, zdobywa punkty, a potem się okazuje, że nie ma funduszy. Jeślibyśmy to zwiększyli to i zaangażowanie mieszkańców byłoby większe, a tak się zniechęcają składaniem wiecznie tego samego wniosku – mówił radny ze Studziennej.
Marcin Fica zwrócił uwagę na brak zadań dotyczących remontów budynków należących do miasta. - Przy omawianiu poprzedniego budżetu pan prezydent obiecał, że będzie więcej budynków remontowanych. Mówię tutaj o tym na Głubczyckiej, przy skrzyżowaniu z Cegielnianą. Zwykle robiliśmy trzy, cztery budynki, a teraz nie będziemy robili nic? Nie ma także zapisanych funduszy na remonty pustostanów – stwierdził rajca.
Uchwałę poddano pod głosowanie. Jeden radny głosował za, czterech przeciw. Dodatkowo dwóch radnych wstrzymało się od głosu, a kolejnych czterech było nieobecnych.
Puste ławy na komisjach
W części spraw bieżących i wolnych wniosków jako pierwszy głos zabrał Mirosław Lenk. - Nie mamy autobusu do Rafako, nie mamy do ZUS. Ja nie mówię, że co godzinę ma tam jeździć autobus, ale komunikacja by się przydała. W godzinach porannych na 6 lub 7 i po pracy po 14 lub 15. Zgłaszam to w imieniu pani pracującej w tamtym rejonie, która nie ma jak się dostać jak tylko autobusem. Proszę więc o zapisanie sprawy i przekazanie stosownemu wydziałowi – powiedział były prezydent, kierując swe zgłoszenie do naczelnika Wydziału Komunalnego, Piotra Glapy.
- Smuci mnie sposób, w jaki zmieniło się podejście do komisji branżowych. Po raz kolejny nie ma na nich prezydenta. Jego prawo, a my nie możemy mu nic zrobić. Zresztą, pan prezydent uprawa politykę informacyjną w inny sposób, na billboardach albo konferencjach – mówił były włodarz Mirosław Lenk.
Do dyskusji włączył się także Henryk Mainusz. - Panie przewodniczący, nie jest pan nowicjuszem, jak też nie. Ale przez ostatnie dwadzieścia lat nie pamiętam tak pustych ław w tej sali na komisjach. Zwykle ktoś bywał, czy to prezydenci, czy naczelnicy, a teraz jak do czegoś dochodzi, to jedynie do scysji – mówił rajca z Ocic.
- Może warto byłoby wprowadzić taką zasadę, by poprzez kierownika biura rady przekazywać informacje, w formie zaproszenia prezydentów na posiedzenia komisji. Zawsze możemy spróbować, nigdy nie jest za późno. Proponuję więc jeszcze raz wyciągnąć rękę – dodał M. Lenk.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz