Taka sytuacja dziś na stacji paliw przy Rybnickiej
Policjanci raciborskiej drogówki zatrzymali dziś po 19.00 do kontroli forda szeryfa z hrabstwa Harford w stanie Maryland.
Za kierownicą byłego wozu policji USA siedział p. Patryk, mieszkaniec Rydułtów. Wybrał się z rodziną do Raciborza. Na wysokości stacji Orlenu przy Rybnickiej do kontroli zatrzymał go patrol raciborskiej drogówki. Ford (rocznik 2010) ma oryginalne oklejenie (bez odblasków), w bagażniku też oryginalny dodatkowy osprzęt, w tym radar. Przy kierownicy jest szperacz. Była przegroda grodziowa. Z tyłu przewożono przestępców.
Obecny właściciel z Rydułtów cieszy się fordem prawie dwa lata. Objeżdża nieraz festyny, gdzie wóz szeryfa z hrabstwa Harford (ok. 250 mil od Nowego Jorku) stanowi nie lada atrakcję. Kupno takiego samochodu to wydatek rzędu 30 tys. zł. Pan Patryk ma też oryginalny mundur. W policji nigdy nie służył. Samochód przejechał około 240 tys. km. Pali na trasie średnio 10,5 litrów na 100 km przy spokojnej jeździe. Silnik 4,6 V8. Spalania na mieście p. Patryk nie liczy. - On jest fanem tego wozu. Tylko dolewa - dodaje żona.
To nie pierwszy raz jak policja zainteresowała się amerykańskim fordem, choć w Raciborzu była pierwsza kontroli z tzw. drogi. - Zawsze jednak jest miła atmosfera i konwersacja - podkreśla właściciel, który przeszedł w Raciborzu pełną kontrolę, dostosowując się do poleceń raciborskich funkcjonariuszy. Ci zaś nie kryli zainteresowania pojazdem, lustrując dokładnie m.in. komorę silnika.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany