Reklama

Najnowsze wiadomości

Styl życia28 lutego 202012:03

Dlaczego e-sportowcy potrzebują regeneracji fizycznej?

Dlaczego e-sportowcy potrzebują regeneracji fizycznej? - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Polska:

E-sport nadal wywołuje pobłażliwe uśmieszki u większości osób powyżej trzydziestki. Ci młodsi traktują temat poważnie, bo wiedzą już, że to nie tylko rozrywka, ale też najdynamiczniej rozwijająca się gałąź światowej gospodarki, korzystająca z osiągnięć najwybitniejszych naukowców i generująca miliardowe przychody. Czym właściwie zajmują się e- sportowcy? Jak wygląda dzień z życia mistrza świata w jednej z e- sportowych dyscyplin i w jaki sposób dba o formę?

Adam ‘Prescot’ Miśta, 47 lat, katowiczanin. Zawodowo - manager w jednej z największych
polskich sieci handlowych ze sprzętem IT. Prywatnie - mistrz świata w grze ‘Battlefield’ -
jednej z najpopularniejszych „strzelanek” wszechczasów.

Od ilu lat grasz?
Praktycznie od podstawówki. Wtedy oczywiście gry były zupełnie inne a ówczesne
komputery miały moc obliczeniową współczesnej pralki, ale emocje były ogromne. Chyba
właśnie przy tych pierwszych ZX Spektrum, po niemiłosiernie długim oczekiwaniu aż cała
gra uruchomi się z kasety magnetofonowej, zorientowałem się, że to moja największa
pasja.

Co jest najważniejsze, żeby móc komfortowo i bez uszczerbku dla kręgosłupa
oddawać się tej pasji?
na pewno porządny fotel, z piankami pamięciowymi, odpowiednio wyregulowany;
siedzisko na właściwej wysokości, żeby stopy były oparte na ziemi, z dostosowaną do
budowy ciała pozycją podłokietników, żeby nie drętwiały ręce. Oczywiście mimo to, każdy
gracz wierci się podczas rozgrywek i to akurat jest bardzo zdrowe. Przesiadywanie w
napięciu i jednakowej pozycji przez całą rozgrywkę - to byłoby zabójstwo dla kręgosłupa.
Poza tym oczywiście klawiatura, mysz i reszta sprzętu z właściwie usytuowanym
monitorem na czele.

Jak wygląda Twój dzień? Kiedy zaczynasz grać?

Idę do biura na 9:00, ok. 17:00 wracam z pracy i wtedy mam czas dla siebie i najbliższych.
Dopiero około 22:00 wchodzę do swojego świata. Około godziny zajmują mi kontakty ze
środowiskiem - uwierz mi, bez tego ani rusz. Potem „wędruję po serwerach”, oglądam,
analizuję rozgrywki innych e-sportowców, wreszcie około godziny spędzam na samym
graniu. Nie zarywam nocy, bo nazajutrz czeka praca i muszę być w formie, ale o pójściu
spać przed północą nie ma mowy. Tak już mam.

Jak dbasz o formę? Przecież siedzisz przed kompem mniej więcej pół doby.
Teraz już mniej - 3 lata temu grywałem 5 do 8 godzin na dobę, ale tego nie da się
pogodzić z pracą na etacie i życiem rodzinnym. Większość z nas pracuje w pozycji
siedzącej. Gorzej, że siedzimy coraz dłużej, coraz mniej czasu poświęcając na
jakiekolwiek formy aktywności. Dlatego praktycznie codziennie staram się ruszać. Siłownia
- 2 razy w tygodniu, tyle samo basen i jaccuzzi, przynajmniej raz w tygodniu nordic walking
a dla urozmaicenia zakupy z żoną - też wymagają wysiłku i wytrzymałości (śmiech).
Często staramy się też wyjechać za miasto i trochę powędrować. Jeśli tylko się da -
weekendy są offline.

Jakiej motywacji wymaga granie po 8 godzin na dobę?
Jeśli chcesz być w światowej czołówce, to jest niezbędne minimum. Do tego dochodzą
analizy taktyk innych graczy, obserwowanie nowych drużyn i kontakty z organizatorami
eventów - to jest poważny biznes i tak jak w tradycyjnym sporcie - trzeba poświęcić się
temu całkowicie, żeby osiągnąć jakieś efekty.

- Zgodzisz się, że e-sport to uniwersum, które ma swoich celebrytów darzonych
przez fanów uwielbieniem do niedawna znanym tylko największym gwiazdom
muzyki pop.
W sumie tak. Krajowa Federacja Sportów Elektronicznych ocenia, że co trzeci Polak gra w
którąś z najpopularniejszych gier. To rozrywka masowa, więc ma też swoje gwiazdy,
chociaż sam się do nich nie zaliczam.

- A jak to się stało, że zostałeś mistrzem świata?
Po prostu grałem, bo to moja pasja i kiedy pewnego dnia porównałem swoje statystyki z
osiągnięciami kilku „celebrytów”, stwierdziłem, że mogę rzucić im rękawicę.

- Co możesz poradzić innym e-sportowcom, żeby zachowali jak najlepszą formę?

E-sport - poza nielicznymi wyjątkami - oznacza spędzanie kilku godzin dziennie w pozycji
siedzącej. Nie ma na to rady. Najlepszy fotel świata nie pomoże, jeśli nie będziemy
zmieniali pozycji ciała i robili przerw na wyprostowanie kręgosłupa i rozruszanie mięśni.
Ważne, żeby co turę wstać, zrobić parę skłonów i wymachów ramion dla pobudzenia
krążenia.

- Dobrze sypiasz po takim „maratonie”?
Wiesz, wszyscy jesteśmy przepracowani. Pracujemy o wiele ciężej i dłużej niż nasi
rodzice. Nie umiemy odpoczywać, ba - nie dbamy nawet o właściwy sen. Zapominamy np.
o właściwej temperaturze i wietrzeniu pomieszczenia, w którym śpimy. Dawno temu
odkryto, że najlepiej śpi się przy 21 stopniach. Szalenie ważna jest też powierzchnia, na
której śpimy. Po spędzeniu kilkunastu godzin w pozycji siedzącej najlepiej regeneruję się
śpiąc na miękkim materacu z twardą poduszką pod głową, żeby jak najlepiej odciążyć
kręgi szyjne.
- Od niedawna korzystasz z materaca Magnistretch firmy Magniflex. Jak go
oceniasz?
Wiesz, że ja jestem maniakalnie zainteresowany nowymi technologiami i głównie to mnie
zaintrygowało. Jak poczytałem o nim na stronie producenta, pomyślałem, że nawet pod
czterema literami można teraz mieć ‘rocket science’ i powiedziałem „sprawdzam”. Materac
jest mega zaawansowany technologicznie - kładziesz się i dwie specjalne strefy materaca
przesuwają się w przeciwnych kierunkach a kręgosłup delikatnie się rozciąga. To wpływa
na regenerację dysków międzykręgowych i mięśni pleców, rozluźnia spięte nerwy,
spowalnia proces zapadania się kręgosłupa i poprawia krążenie krwi. Sen na
Magnistretchu daje podobny efekt jak 30 minut intensywnych ćwiczeń rozciągających. Po
pierwszych dwóch przespanych nocach wiedziałem, że jest lepiej niż dobrze. Z
materacami w ogóle mam największy problem, bo w większości hoteli - a spędzam w nich
sporo czasu - są dramatyczne. Tak naprawdę, to najchętniej jeździłbym ze swoim
(śmiech). Większość z nas nie przywiązuje wagi do doboru materaca a ja po tych
wszystkich latach jeżdżenia na turnieje, eventy i w delegacje, mogę napisać pracę
naukową o wpływie materaca do spania na formę następnego dnia. „Jaki w nocy sen, taki
cały dzień.”

Magniflex.pl - materace piankowe

Autor: materiał partnerski, k.zdrojewska@naszraciborz.pl

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama

Komentarze (0)

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Dentica 24
ostrog.net
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Nasz Racibórz - Nasza ekologia
Materiały RTK
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 19.04.2024
19 kwietnia 202421:56

Nasz Racibórz 19.04.2024

Nasz Racibórz 12.04.2024
12 kwietnia 202415:22

Nasz Racibórz 12.04.2024

Nasz Racibórz 05.04.2024
7 kwietnia 202412:45

Nasz Racibórz 05.04.2024

Nasz Racibórz 29.03.2024
29 marca 202415:21

Nasz Racibórz 29.03.2024

Zobacz wszystkie
© 2024 Studio Margomedia Sp. z o.o.