Reklama

Najnowsze wiadomości

Styl życia4 listopada 201311:47

Dlaczego żylaki na nogach wracają po wyleczeniu?

Dlaczego żylaki na nogach wracają po wyleczeniu? - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Racibórz:

Żylaki kończyn dolnych dla wielu pacjentów stanowią przede wszystkim problem estetyczny. Szczególnie dla pań stanowią uciążliwy kłopot. Nogi z żylakami to źródło sporych kompleksów.  Większość lekarzy zapewnia, że leczenie przez nich proponowane jest radykalne, a zabieg wykonują najlepiej. - Wznowy nie będzie – zapewniają. Mylą się prawie w połowie przypadków.

Leczenie żylaków z przyczyn kosmetycznych to spore wyzwanie i odpowiedzialność. Zawsze w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej pada pytanie: "czy po zabiegu już mi się to nie powtórzy?".

Najczęściej nie bierze się pod uwagę faktu, że żylaki nie są same w sobie chorobą, ale że są objawem choroby żył głębokich i niedokładnie jeszcze poznanych mechanizmów działania tkankowych czynników rozrostu naczyń. Usunięcie żylaków nie likwiduje w pełni ich przyczyn, a wydolnych w momencie zabiegu połączeń pomiędzy żyłami głębokimi a powierzchownymi jest całe mnóstwo i z biegiem czasu mogą się zepsuć.

Jestem zdania, że lekarz operujący żylaki powinien przed zabiegiem samodzielnie wykonać badanie USG doppler i na jego podstawie tzw. mapping żylny. Jest to oznakowanie w pozycji stojącej miejsc powstawania i przebiegu żylaków. Opieranie się o badanie wykonane przez diagnostę często pociąga za sobą pominięcie istotnych miejsc wymagających zaopatrzenia, takich jak niewydolna żyła odpiszczelowa dodatkowa, żyła udowo-podkolanowa, ujście i pień żyły odstrzałkowej czy tzw. żyły przeszywające uda i podudzia. Podczas klasycznego zabiegu w pozycji leżącej u znieczulonego pacjenta ocena tych struktur jest niemożliwa i skutkuje niedoszczętnością zabiegu.

Przyczyną większości żylaków jest przeciek żylny spowodowany niewydolnością zastawki żylnej ujścia żyły odpiszczelowej w pachwinie. Dlatego tzw. krosektomia, czyli zaopatrzenie chirurgiczne tego ujścia żylnego, jest najistotniejszym elementem zabiegu. Resztka żyły odpiszczelowej, zwana kikutem, jest istotnym elementem nawrotu żylaków. Przyczyną jest kontakt błony wewnętrznej żyły z tkankami. Sygnał, jaki daje błona wewnętrzna przeciętej żyły, jest pobudzeniem do odbudowy naczyń.

Tkankowe hormony odbudowy tworzą w kontakcie z kikutem sieć żył, które rozrastają się na obwód powodując wznowę żylaków, szczególnie w okolicy pachwiny i uda. Mniej wprawny chirurg obawia się dokładnego wypreparowania ujścia i pozostawia zbyt długi kikut żyły odpiszczelowej wraz z niepodwiązanymi obocznicami. Nadciśnienie żylne w kikucie rozszerza wstecznie pozostawione obocznice, które powodują wznowę żylaków.

Kolejnym elementem zabiegu jest usunięcie niewydolnego pnia żyły odpiszczelowej. W klasycznej operacji wykonuje się tzw. stripping. Polega on na wprowadzeniu do światła niewydolnego odcinka żyły strippera - cienkiej linki zakończonej oliwką metalową, przy pomocy której silnym szarpnięciem wyrywa się pień żylny z tkanek. Do pnia żyły odpiszczelowej na udzie uchodzą udowe żyły przeszywające, które stanowią połączenie głębokiej żyły udowej z powierzchowną odpiszczelową i w wielu sytuacjach również są niewydolne. To znaczy pompują krew z żył głębokich do powierzchownych powiększając żylaki. Wyrwanie żyły odpiszczelowej również w tym przypadku odsłania do tkanek przerwaną błonę wewnętrzną żył przeszywających z możliwością pobudzenia procesu nowotworzenia naczyń.

Jedną z częstszych przyczyn nawrotu żylaków w leczeniu techniką tradycyjną jest niezaopatrzenie ujścia i pnia tzw. żyły odstrzałkowej (inaczej odpiszczelowej mniejszej). Uchodzi ona w dole podkolanowym do żyły podkolanowej i biegnie pod powięzią mięśnia brzuchatego łydki od okolicy kostki bocznej. Żylaki tej żyły tworzą się na tylno-przyśrodkowej i tylno-bocznej powierzchni podudzia. Czasami żyła nie tworzy żylaków, a jej niewydolność jest przyczyną silnych bólów i obrzęków łydki. Łączy się również z perforatorami. Klasyczną operację w szpitalu wykonuje się z reguły w znieczuleniu podpajęczynówkowym. Znieczulony pacjent jest bezwładny od pasa w dół i odwrócenie go na stole operacyjnym na brzuch stanowi duży problem. Dlatego zaopatrzenie tej żyły pozostawia się na okres poźniejszy, wycinając tylko żylaki, lub w ogóle pomija się jej zaopatrzenie.

W Lecznicy od dawna stosujemy w leczeniu żylaków technikę laserową. Laser endowaskularny pod stałą kontrolą USG wprowadza się przez nakłucie do pni i ujść żylnych, a następnie zamyka się je światłem lasera bez wytwarzania ran. Nie ma więc kontaktu błony wewnętrznej przeciętego naczynia z okolicznymi tkankami i nowotworzenia naczyń. Płytkie znieczulenie dożylne i jednoczesne miejscowe umożliwia w każdej chwili zmianę pozycji pacjenta, ale również  bezbólowy przebieg zabiegu. Pozwala ponadto na jednoczasowe zaopatrzenie wszystkich istotnych miejsc na obu kończynach jednocześnie. Pacjent sprawny opuszcza Lecznicę w godzinę po takim zabiegu. Dalsze leczenie odbywa się ambulatoryjnie.
 
Stanisław Płonka

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Zobacz film z RTK

Komentarze (0)

Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Materiały RTK
Regionalny Informator Ekologiczny
Dentica 24
ostrog.net
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 04.07.2025
4 lipca 202508:58

Nasz Racibórz 04.07.2025

Nasz Racibórz 27.06.2025
27 czerwca 202519:05

Nasz Racibórz 27.06.2025

Nasz Racibórz 20.06.2025
19 czerwca 202522:36

Nasz Racibórz 20.06.2025

Nasz Racibórz 13.06.2025
13 czerwca 202509:38

Nasz Racibórz 13.06.2025

Zobacz wszystkie
© 2025 Studio Margomedia Sp. z o.o.