Z klasy C nic już nie wyorzesz, czyli dlaczego jedne szkoły mają lepsze a inne gorsze wyniki choć nauczyciele zarabiają tyle samo

- Niektóre szkoły nie ciągną - rzucił Gawliczek nie wskazując przykładów i pytał dlaczego tak jest, skoro nauczyciele wszędzie zarabiają tak samo. - To bardzo trudne pytanie - zaczął prezydent i tłumaczył, że w gimnazjach to efekt migracji uczniów. - To za państwa zgodą uczniowie w naszym mieście nie są zmuszeni chodzić do szkół w swoich obwodach - dodał. W efekcie migracje pomiędzy podstawówkami dotyczą aż 58 proc. uczniów, w gimnazjach 47 proc. Bardziej przywiązani do swoich szkół są młodzi mieszkańcy dzielnic. W centrum, jak zapewniono, rządzi rynek.
I jak też przyznano marka szkoły przyciąga, dając do zrozumienia, że rzeczywiście są lepsze szkoły, cały czas notujące dobre wyniki, i gorsze. Te pierwsze nie mają problemu z naborem, a te drugie nieraz mają problem z uczniami ze swoich obwodów, którzy do zdolnych nie należą. Prezydent przyznał, że zdarza się praktyka kumulowania uczniów dobrych w klasach A i B, a tych słabszych w C. - Potem z klasy C nic już nie wyorzesz - dodał. Radny Witold Ostrowicz podzielił się swoją wiedzą. A wynika z niej, że nieraz rodzice wysyłają dzieci celowo do słabszych szkół, bo w tych lepszych rzekomo sobie nie poradzą.
- Może trzeba wyróżniać te lepsze szkoły, żeby te słabsze je goniły - rzucił Gawliczek. Odmienne zdanie miał radny Robert Myśliwy, na co dzień nauczyciel w I LO. Jego zdaniem, wypadałoby nagradzać tych nauczycieli, którzy mają sukcesy w pracy ze słabszymi uczniami, a nie tylko wychowawców olimpijczyków. - Praca ze słabszym uczniem nie jest doceniania - stwierdził Myśliwy, przyznając, że w oświacie marka robi swoje. - Obserwowaliśmy to na przykładzie gimnazjum dwujęzycznego w I LO. Wszyscy przyjęci mieli świadectwa z paskiem - dodał.
W opinii prezydenta, większy problem mają małe szkoły, gdzie nie ma stabilnej kadry i pracują tam tzw. nauczyciele dochodzący. - W dużych podstawówkach jest stabilność kadry, która bardziej się angażuje - dodał, ale ostatecznie uznał, że jednej, pełnej odpowiedzi na pytanie radnego Gawliczka nie ma. - Jest w tym też spora rola nadzoru pedagogicznego. My jako gmina płacimy za oświatę, mamy obowiązek pytać o jej poziom, ale to nadzór jest zobowiązany do kontroli w tym zakresie - zakończył.
(waw)
Wyniki sprawdzaniu kompetencji w szkołach podstawowych Raciborza
2012/2013 | 2013/2014 | |
kraj | 24,03 | 26,30 |
województwo | 23,55 | 25,25 |
Racibórz | 25,03 | 26,34 |
SP1 | 27,05 | 27,86 |
SP2 Płonia | 20,73 | 23,17 |
SP 3 Brzezie | 26,79 | 26,95 |
SP 4 | 22,85 | 23,61 |
SP 5 | 28,21 | 25,18 |
SP 7 Ocice | 27,44 | 27,65 |
SP 13 | 22,62 | 25,49 |
SP 14 Markowice | 24,43 | 28,91 |
SP 15 | 26,49 | 27,21 |
SP 18 | 23,79 | 26,70 |
Wyniki egzaminu gimnazjalnego w procentach
gimnazjum | cześć humanistyczna 2013 | cześć humanistyczna 2014 | cześć mat.-przyr. 2013 | cześć mat.-przyr. 2014 |
1 | 67,1 | 66,2 | 61,96 | 55,17 |
2 | 65,2 | 62,2 | 56,61 | 50,54 |
3 | 61,7 | 58,9 | 54,11 | 47,66 |
5 | 52,3 | 53,5 | 45,36 | 39,70 |
Źródło: Dane Urzędu Miasta Racibórz
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany