Reklama

Najnowsze wiadomości

Kultura i edukacja18 stycznia 201113:56

Bel Canto ma już 15 lat

Bel Canto ma już 15 lat - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama

„Śpiew jest mową serca; ku pociesze i radości serc ludzkich oraz na chwałę Boga najwyższego” to motto Bel Canto – raciborskiego chóru młodzieżowego, który w tym roku świętuje 15-lecie. Z tej okazji w najbliższą niedzielę w Markowicach odbędzie się koncert.

– Chór powstał na przełomie 1995/1996 roku jako chór Szkoły Podstawowej nr 15 im. Jana III Sobieskiego w Raciborzu. Gdy do życia powołano gimnazja, w 1999 roku, występował pod patronatem Gimnazjum nr 4 w Raciborzu, a od września 2006 do czerwca 2007 jako chór przy Gimnazjum nr 5 w Raciborzu. Od września 2007 działa jako chór ze Stowarzyszenia „Pomocna Dłoń” – opowiada założyciel i dyrygent Bel Canto Marceli Reszka. – Początki powstania chóru wiążą się z latami mojego dzieciństwa. Z lat młodości pamiętam, że w okresie Bożego Narodzenia w moim rodzinnym domu słuchano kolęd. Te, które najbardziej utkwiły mi w pamięci, to kolędy w wykonaniu ulubionego chóru Słowiki Poznańskie pod dyrekcją prof. Stefana Stuligrosza. To zdecydowało, że powołałem do życia chór jeszcze w szkole podstawowej. Dzieci chętnie przychodziły na zajęcia i myślę, że tak jest do dzisiaj. Przez te 15 lat przewinęło się przez chór ponad pół tysiąca dzieci i młodzieży. Obecnie najstarsi śpiewają 10, 11 lat. To bardzo dużo, biorąc pod uwagę współczesność – kiedy dzieci i młodzież mają do wyboru alternatywne rozwiązania, kiedy dzięki mediom i programom TV modny jest taniec, śpiew solowy, a śpiew chóralny staje się powoli archaizmem – stwierdza Marceli Reszka.

162 koncerty, status laureata w 2 konkursach międzynarodowych, 12 ogólnopolskich, 5 międzywojewódzkich, 16 wojewódzkich i niezliczonej ilości konkursów i festiwali na szczeblu regionalnym i powiatowym – to 15-letnia działalność grupy w liczbach. W swoich zbiorach Bel Canto posiada ponad 300 dyplomów, podziękowań, pucharów, trofeów i plakatów. – Chór  był również organizatorem przy współpracy z innymi instytucjami koncertów dobroczynnych, z których dochód w całości był przekazywany na rzecz dzieci potrzebujących wsparcia finansowego – podkreśla założyciel i dyrygent. Ostatnie z osiągnięć Bel Canto to II miejsce w XV wojewódzkim przeglądzie pieśni "Bóg się rodzi" w Żorach, które wywalczyli 13 stycznia 2011. A za zasługi w pracy społecznej Polski Związek Chórów i Orkiestr – Oddział Śląski w Katowicach nagrodził raciborski chór odznaką honorową.

Aktualnie w chórze śpiewa 35 osób, wśród nich są uczniowie szkół podstawowych, a także młodzież  studiująca i pracująca. – Potrafią świetnie współpracować, gdyż łączy ich zamiłowanie do śpiewu... – kończy Marceli Reszka.

Wszyscy, którzy chcą zobaczyć raciborski Chór Młodzieżowy Bel Canto w akcji, powinni w niedzielę odwiedzić kościół św. Jadwigi w Raciborzu-Markowicach. - Ten rok jest dla nas szczególny ­ Bel Canto obchodzi 15–lecie istnienia. Z okazji tego jubileuszu pragnę w imieniu całego chóru zaprosić wszystkich, których serca porusza nasz śpiew, na dziękczynną mszę świętą. Zostanie ona odprawiona 23 stycznia o godz. 14.00 w parafii św. Jadwigi w Raciborzu-Markowicach. Po mszy odbędzie się koncert, podczas którego Bel Canto wykona pieśni ze swojego repertuaru. Liczymy, że dzień ten w pełni ukaże dorobek naszego chóru - zachęca Sandra Reszuta, prezes chóru Bel Canto.


Wspomnienia i refleksje BelCantowiczów:


Sandra Reszuta, prezes chóru Bel Canto
Swoją przygodę z chórem Bel Canto rozpoczęłam w 2001 roku. Byłam wówczas uczennicą Gimnazjum nr 4, gdzie chór pana Marcelego Reszki miał swoją siedzibę. Do uczestnictwa w próbach namówił mnie mój starszy brat, Sebastian, który również śpiewał w chórze przez parę lat. Szczególnie zachwalał atmosferę panującą na zajęciach, osobowość dyrygenta oraz częste i pełne przygód koncerty. Po 10 latach śpiewania w chórze mogę potwierdzić, że miał rację. Wiele osób pyta mnie, dlaczego śpiewam w chórze i co z tego mam. Odpowiedź jest prosta – na próbach panuje ciepła atmosfera, którą stwarza pan Marceli, wszyscy często żartujemy i rozmawiamy, a każdy koncert jest dla nas przygodą. To daje nam dużą radość i satysfakcję. Oczywiście, na zajęciach również, a raczej przede wszystkim, ciężko pracujemy. Nasz śpiew opiera się na współpracy –   każdy jest bowiem w równym stopniu odpowiedzialny za wykonanie danej pieśni. Równie często ludzie pytają mnie, jak można pogodzić tyle obowiązków – życie prywatne, studia, praca i śpiew w chórze. Moim zdaniem, „dla chcącego nic trudnego”. Z chórem wiąże się wiele wspaniałych wspomnień – każdy z festiwali, konkursów i koncertów niesie ze sobą konkretne emocje. Odniesiony sukces ukazuje nam, że nasza praca nie idzie na marne, że poprzez śpiew potrafimy wpłynąć na emocje słuchaczy, dać im odrobinę radości i przyjemności. Osobiście najbardziej lubię śpiewać na koncertach, na których nie jesteśmy oceniani przez jury, ale przez zwykłych ludzi, dla których przede wszystkim liczy się nasz śpiew. Ich emocje są dla nas największą nagrodą – w myśl chóralnego motto: „Śpiew jest mową serca; ku pociesze i radości serc ludzkich oraz na chwałę Boga Najwyższego”. Bardzo miło wspominam również wszystkie powroty z występów spoza Raciborza. Stajemy się wówczas „wesołym autokarem” – śpiewamy różne pieśni i piosenki, do których często nasz chórzysta, Robert, przygrywa na gitarze. Nieważne, czy wcześniej odnieśliśmy sukces – zawsze mamy ochotę na dalsze wspólne śpiewy. Każda wspólnie spędzona chwila umacnia nasz chór i sprawia, że czas spędzony w chórze jest niezapomniany.

Joanna Wołoszyn
Muzyka towarzyszy mi odkąd pamiętam, a śpiewem zainteresowałam się w wieku 13 lat. Właśnie wtedy zobaczyłam ogłoszenie o poszukiwaniu nowych członków do chóru Bel Canto. Chciałam spróbować swoich sił i tak oto stałam się członkinią. W naszym chórze śpiewam już 2 lata i nie mam najmniejszej ochoty go opuszczać. Dopóki będę mogła, dopóty będę śpiewać w Bel Canto. Wiele osób uważa, że śpiewy chóralne to coś nudnego, nieatrakcyjnego. Taka opinia krąży szczególnie wśród młodzieży. Moim zdaniem to zupełnie coś odwrotnego. To wspaniały sposób ekspresji siebie i swoich emocji. To lekarstwo na wszystko. Kiedy jest mi źle, bądź mam gorsze dni, na próbach staram się te emocje przełożyć na ciężką pracę. To naprawdę pomaga. Sprawą niesamowitą jest, gdy ciężka praca całego chóru zostaje doceniona. Wtedy ma się pewność, że te wszystkie negatywne uczucia były potrzebne. Nie potrafię opisać szczęścia, jakie wtedy nam towarzyszy. Trzeba to poczuć, dlatego zapraszam wszystkich chętnych na próby.

Ania Kołtunowska
Do chóru Bel Canto należę już 3 rok, zaczęłam uczęszczać na próby pod koniec 6 klasy szkoły podstawowej. Chór zaimponował mi, jak występował na różnych konkursach, w których braliśmy udział jako zespół wokalny z SP 15. Wiedziałam, że chcę w tym chórze śpiewać. Wspólne próby, koncerty i konkursy potrafią wywołać uśmiech na twarzy i zjednoczyć  każdego BelCantowicza. To jest coś pięknego śpiewać pieśni z sensem i przesłaniem, jak również kolędy, które są świetnie opracowane przez pana Marcelego, który ma świetne podejście dla młodzieży. Przez ten czas poznałam również wiele wspaniałych, ciekawych osób. Dla mnie te spotkania w tygodniu są troszkę formą odpoczynku od codziennego życia i szkoły... Nie zamieniłabym tego chóru ani dyrygenta na żaden inny.

Kasia Iwanicka
Pamiętam dokładnie ten moment, gdy właśnie to wewnętrzne "coś" mną zatrząsnęło. Było to 5 lat temu, kiedy wybrałam się z mamą na koncert kolęd do kościoła pw. NSPJ w Raciborzu. Nigdy nie przepadałam za śpiewem chóralnym. Wtedy większość występujących chórów składała się z osób dorosłych i starszych. Nagle na ołtarz wszedł chór Bel Canto. Młodzi ludzie, piękne szaty, no i powalający śpiew – równy, dynamiczny i energiczny. Swoimi głosami dosłownie "wbili" mnie w ławkę. Wtedy pomyślałam: "Ja też tak chcę, muszę z nimi śpiewać". I tak zaczęła się moja przygoda z chórem Bel Canto, która przerodziła się w hobby, bez którego nie potrafię normalnie żyć. Śpiewam już 5 lat razem z BelCantowiczami i nie umiem sobie wyobrazić  dnia, w którym miałabym przestać. Na co dzień studiuję matematykę. Spotykamy się na próbach dwa razy w tygodniu. Jest to dla mnie odskocznia od nauki i studiów. Uwielbiam śpiewać i polecam wszystkim młodym ludziom taki właśnie rodzaj rozrywki.

Asia Pfeifer
Śpiewam w chórze 3 rok. Moja przygoda rozpoczęła się w 2008 roku, gdy przyszła do mnie przyjaciółka i powiedziała, że zaczęła śpiewać w chórze Bel Canto i zapytała, czy nie chciałabym śpiewać razem z nią, a ja bez wahania się zgodziłam. Chór pamiętam z różnych występów i konkursów, w których brał udział, zawsze słuchałam ich z wielkim podziwem. Moim najlepszym wspomnieniem jest Międzynarodowy Konkurs "Gaude Cantem" w Bielsku-Białej, kiedy dla rozśmieszenia BelCantowiczów pan Marceli wyciągnął z marynarki karteczkę z  wielkim uśmiechem, nie muszę chyba dodawać, że po tym bardzo trudno było powstrzymać nam śmiech i śpiewać pieśni dalej. Uwielbiam śpiewać w tym chórze!

Robert Pastuszko
Śpiewam w chórze Bel Canto od 3 lat. Kocham śpiewać, bo przez śpiew się realizuję. W ten sposób można poznać ciekawych ludzi, w tym dyrygenta, który swoją charyzmą daje chwile radości nam wszystkim. Każdy występ to osobna historia – dla mnie ważna jest świadomość śpiewania dla Boga, o czym pan Marceli niejednokrotnie wspomina. Pradziadek jodłował, dziadek grał na klarnecie, mama śpiewała w zespole jazzowym i chórze, siostra śpiewała i ja kocham śpiew. Z tym trzeba się urodzić.

JaGA

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Tagi:

Komentarze (0)

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Aktualności17 września 202521:24

Pałac w Sławikowie odsłoni swoje tajemnice [ZAPOWIEDŹ]

Pałac w Sławikowie odsłoni swoje tajemnice [ZAPOWIEDŹ] - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
red., fot. lotnicze arch. R. Ambroziewicza
Sport17 września 202520:48

Unia Racibórz nie obroni trofeum. Rezerwy z Turzy Śląskiej okazały się lepsze [FOTO]

Unia Racibórz nie obroni trofeum. Rezerwy z Turzy Śląskiej okazały się lepsze [FOTO] - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
2
Racibórz:

Na stadionie przy ul. Srebrnej 12 w Raciborzu rozegrano dziś, 17 września mecz 1/4 finału Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Racibórz. Spotkanie miało niecodzienny charakter, ponieważ naprzeciw siebie stanęły dwie drużyny noszące tę samą nazwę – Unia Racibórz oraz rezerwy Unii Turza Śląska.

red., fot. Jan Ptak
Reklama
Reklama
Aktualności18 września 202513:28

Wielki szacunek. Dawcy krwi uhonorowani w Raciborzu [FOTO i WIDEO]

Wielki szacunek. Dawcy krwi uhonorowani w Raciborzu [FOTO i WIDEO] - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Racibórz:

W czwartek, 18 września 2025 roku, w sali konferencyjnej Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Raciborzu odbyła się wyjątkowa uroczystość. Wydarzenie to poświęcone było osobom, które od lat dzielą się tym, co najcenniejsze – własną krwią. Podczas ceremonii wręczono odznaki i legitymacje „Honorowy Dawca Krwi – Zasłużony dla Zdrowia Narodu”.

(greh)
Reklama
Aktualności18 września 202520:01

Edukacja zdrowotna – znikome zainteresowanie w raciborskich szkołach

Edukacja zdrowotna – znikome zainteresowanie w raciborskich szkołach - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
15
Racibórz:

W polskich szkołach w roku szkolnym 2025/2026 wprowadzono nowy przedmiot – edukację zdrowotną. Jednak, jak wynika z danych zebranych przez raciborski magistrat, zainteresowanie tymi zajęciami wśród uczniów jest znikome.

(greh)
Reklama
Reklama
Strony Partnerskie18 września 202518:27

Dziedzictwo Leona Mludka rozkwita – Pietrowice Wielkie z Zielonym Arboretum dzięki WFOŚiGW

Dziedzictwo Leona Mludka rozkwita – Pietrowice Wielkie z Zielonym Arboretum dzięki WFOŚiGW - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Pietrowice Wielkie:

Dwadzieścia lat temu pasja jednego człowieka stała się początkiem niezwykłej przemiany. Leon Mludek, pszczelarz, społecznik i ekolog, stworzył przy drodze do Gródczanek, tuż obok pątniczego kościółka pw. św. Krzyża, niewielkie arboretum. Dziś, po latach, ten zakątek natury rozkwita na nowo, wzbogacony o nowe nasadzenia, ścieżki i przestrzenie rekreacyjne, stając się jednym z najpiękniejszych punktów na mapie Pietrowic Wielkich.

Grzegorz Wawoczny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Materiały RTK
Regionalny Informator Ekologiczny
Dentica 24
ostrog.net
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 19.09.2025
19 września 202510:07

Nasz Racibórz 19.09.2025

Nasz Racibórz 12.09.2025
11 września 202521:00

Nasz Racibórz 12.09.2025

Nasz Racibórz 05.09.2025
5 września 202507:46

Nasz Racibórz 05.09.2025

Nasz Racibórz 29.08.2025
28 sierpnia 202523:30

Nasz Racibórz 29.08.2025

Zobacz wszystkie
© 2025 Studio Margomedia Sp. z o.o.