Klasa A: młodość górą w Nowej Wsi

Na boisko czwartej w tabeli Nowej Wsi zawitali piłkarze z Tworkowa. Rozgromieni w poprzedniej kolejce goście mieli być łatwym kąskiem dla gospodarzy. Jednak futbol to gra niespodzianek i to podopieczni Leszka Mańki zostali rozbici przez młodych zawodników z Tworkowa, a wynik meczu został ustalony jeszcze w pierwszej połowie.
Pierwsze minuty tego spotkania to nieśmiałe wyprawy zawodników obu ekip pod pole karne przeciwnika. Pierwsze ożywienie do statycznego dotąd spotkania wniosło starcie zawodnika gości z obrońcą Nowej Wsi w polu karnym. Po tym zdarzeniu zawodnicy Tworkowa głośno domagali się faulu, jednak ich protesty były nieuzasadnione. Pierwsza bramka padła niedługo później. Futbolówkę na lewej stronie dostał Dawid Hajowski, zbiegł z nią do środka boiska i prostopadłą piłką obsłużył Michała Wolnika. Ten trącił tylko piłkę prostym podbiciem i ta wpadła do bramki. Od tego czasu można było zauważyć wyraźną dominację przyjezdnych. Kolejną ich akcję zainicjował przechwyt w wykonaniu prawego obrońcy gości, Martina Wojtka. Natychmiast uruchomił on krzyżowym podaniem Mateusza Mrozka, a ten zgrał piłkę do Hajowskiego. Napastnik gości groźnie szarżował w pole karne, lecz w ostatniej chwili wybito mu piłkę na rzut rożny. Chwilę później Martin zanotował kolejny świetny przechwyt, posłał długą piłkę na Piotra Wiedera, a niespełna 18-letni napastnik Tworkowa świetnie podał do Mrozka, który w sytuacji sam na sam trafił w Daszka. Chwilę później kibice mogli podziwiać piękną akcję dwójkową Wiedera z Mrozkiem, ten drugi dośrodkował wprost na głowę osiemnastolatka, ale jego strzał został zablokowany. W 26 minucie przy wyprowadzaniu kontry katastrofalny błąd popełnił Mirosław Twardzik, który nie trafił w piłkę.
Natychmiast przejął ją Mrozek i spokojnie z 16 metrów przelobował bramkarza Daszka. Plan trenera Krzysztofa Popławskiego, który przed meczem mówił o strzeleniu dwóch bramek do przerwy, został w 100% zrealizowany. Od tamtego momentu gospodarze coraz częściej faulowali. Po dwóch takich faulach, kiedy poszkodowani leżeli na boisku, bezsilni piłkarze gospodarze kopali piłką w leżących przeciwników, ale sędzia prowadzący zawody nie reagował. Pierwszą groźną okazję miejscowi mieli dopiero w 35 minucie meczu, ale zawodnik Nowej Wsi zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału w polu karnym i zdążyli go zablokować obrońcy. Cztery minuty później Adam Stokowski z sześciu metrów strzelił prosto w Dawida Mańczyka. Po dwóch groźnych sytuacjach gospodarzy, bramką Mrozka po rzucie rożnym odpowiedzieli goście i zrobiło się 0:3.
Druga połowa zaczęła się od niesportowych odzywek Lucjana Broży w stronę faulowanego przez niego przeciwnika. Później gospodarze zaczęli oblegać bramkę rywala, lecz to przyjezdni po kontrze mieli świetną okazję do strzelenia bramki - w 53. minucie Wolnik wyłożył piłkę Hajowskiemu, który minął w polu karnym obrońcę, ale strzelił w środek bramki. Chwilę później na 20. metrze piłkę stracił Bogumił Woźnica, przejął ją Wolnik, minął bramkarza, ale jego strzał z ostrego kąta zamiast do pustej bramki trafił w boczną siatkę. Gospodarze wciąż atakowali, a goście groźnie kontrowali. Po jednej z takich kontr Hajowski minął bramkarza i próbował przelobować stojącego na linii bramkowej obrońcę gospodarzy, ale jego uderzenie było zbyt mocne i piłka przeleciała nad bramką. W 72 minucie tylko dzięki kapitalnej interwencji Daszka nie padła czwarta bramka. Niespełna minutę później mając przed sobą tylko bramkarza, Hajowski trafił w słupek. Końcowe minuty to napór gospodarzy, jednak nie zamieniony na bramkę. Wynikł do końca zawodów nie uległ zmianie. W końcówce, po brutalnym faulu, boisko musiał opuścić zawodnik Tworkowa. Wstępna diagnoza mówiła o pęknięciu torebki stawowej. Za to przewinienie faulujący otrzymał jedynie żółtą kartkę. To jednak nie pierwszy raz, kiedy sędziowie pobłażliwie traktują piłkarzy gospodarzy.
LKS Czarni Nowa Wieś-LKS Tworków 0:3
Bramki: Mateusz Mrozek x2, Michał Wolnik.
LKS Czarni Nowa Wieś: A. Daszek- M. Twardzik, K. Jonderko, K. Kuszek, A. Bugdoll- B. Woźnica, L. Broża, M. Trzcionka, Ł. Sobeczko- S. Sitek, A. Stokowski. Trener: Leszek Mańka
LKS Tworków: D. Mańczyk- M. Wojtek, G. Adamczyk, M. Krakowczyk, D. Buba- M. Mrozek, P. Paprocki, S. Pawlik, M. Wolnik- D.Hajowski, P. Wieder.
Trener: Krzysztof Popławski
Leszek Mańka, trener LKS Czarni Nowa Wieś: Mówiłem zawodnikom przed meczem, że tabela to nie wszystko. Boisko zweryfikowało jej układ, zawodnicy gości byli od nas szybsi. Wciąż jednak pamiętamy, że naszym głównym celem jest spokojne utrzymanie się w lidze. Problemem jest wąska kadra, jaką posiadam.
Marian Bartosz, kierownik LKS Tworków: Zawodnicy, którzy dzisiaj wystąpili, to niemal sami juniorzy, którzy jeszcze nie tak dawno zdobyli trzy razu mistrzostwo juniorów podokręgu Racibórz. Mimo wygranej, widoczny był brak solidnego środkowego pomocnika i stopera.
Najlepszy zawodnik: Dawid Hajowski: Kiedy w drugiej połowie LKS Czarni Nowa Wieś zaczęli dominować, ten szybki i odważny napastnik w pojedynkę odgryzał się dynamicznymi akcjami. Świetny w pojedynkach jeden na jeden był praktycznie nie do zatrzymania dla obrońców z Nowej Wsi.
Grzegorz Zuber
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany