Raport 998. Zgon w Pogrzebieniu, interwencja na Słonecznej

Pierwsze zdarzenie w trakcie wtorkowej służby odnotowane zostało o godzinie 11.02 przy ulicy Stalmacha w Raciborzu. Do Powiatowego Stanowiska Kierowania wpłynęło zgłoszenie o wejściu domowej czujki czadu w stan alarmu. Do akcji zadysponowano dwa zastępy z Reymonta. Po dojeździe na miejsce i przeprowadzeniu rozpoznania okazało się, że lokatorzy bezpiecznie opuścili swe mieszkanie, uprzednio rozpoczynając proces wietrzenia. Strażackie działania polegały na dokonaniu pomiarów. Obecności tlenku węgla nie stwierdzono.

O godzinie 12.08 dwa zastępy PSP skierowano do akcji na ulicę Słoneczną w Raciborzu. Do komendy przy Reymonta dotarło bowiem zgłoszenie od pracownika OPS, który nie potrafił nawiązać kontaktu z podopieczną. Po dojeździe na miejsce strażacy z użyciem drabiny mechanicznej zajrzeli do mieszkania przez okno. Ostatecznie podjęto decyzję o umożliwieniu wejścia do lokalu policjantom. Ci, po przeszukaniu mieszkania nikogo nie znaleźli.

Kolejna interwencja należała do mocno nietypowych. O godzinie 13.49 jeden zastęp OSP został zadysponowany na ulicę Rogol w Nędzy. Powodem interwencji było… gniazdo os nad wejściem do kotłowni budynku. Po dojeździe na miejsce druhowie przystąpili do działań, które polegały na usunięciu gniazda owadów.

O godzinie 17.11 dwa zastępy PSP zostały skierowane na ulicę Pszczyńską w Raciborzu, skąd napłynęło zgłoszenie o braku kontaktu z lokatorką jednego z mieszkań w budynku wielorodzinnym. W trakcie dojazdu strażaków na miejsce do Powiatowego Stanowiska Kierowania wpłynęła kolejna informacja. Tym razem wynikało z niej, że kobieta otworzyła drzwi i nie wymaga pomocy. Zastępy zawrócono do bazy, a całość zdarzenia zakwalifikowano jako alarm fałszywy w dobrej wierze.

Do podobnej interwencji doszło o godzinie 17.36 w jednym z budynków wielorodzinnych przy ulicy Katowickiej w Raciborzu. Dwa zastępy PSP zostały zadysponowane po otrzymaniu informacji o braku kontaktu z lokatorką jednego z mieszkań. Po dojeździe zastępów na miejsce kobieta otworzyła drzwi o własnych siłach, nie wymagała pomocy medycznej. Zdarzenie zostało więc zakwalifikowane jako alarm fałszywy w dobrej wierze.

Ostatnie zdarzenie minionej doby było niestety tragiczne. Doszło do niego w nocy z wtorku na środę o godzinie 3.04 w budynku jednorodzinnym przy ulicy Nowej w Pogrzebieniu. Strażaków wezwała kobieta, która źle się poczuła i nie była w stanie samodzielnie otworzyć drzwi. Do akcji skierowano dwa zastępy PSP oraz jeden zastęp OSP. Po dojeździe służb na miejsce strażackie działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, wejściu do budynku oraz udzieleniu kwalifikowanej pierwszej pomocy poszkodowanej. Po dojeździe zespołu ratownictwa medycznego kobieta została przebadana. Podjęto decyzję o konieczności hospitalizacji. W trakcie akcji doszło jednak do zatrzymania krążenia u poszkodowanej. Podjęto resuscytację, która nie przyniosła jednak zamierzonego skutku. Stwierdzono zgon kobiety.