Dziecinna złośliwość. Prezydent o cięciu wydatków na promocję i mieście bez jarmarków
100 tys. zł - tyle pieniędzy w budżecie miasta przewidziano na działania promocyjne w 2021 r. W projekcie prezydenta była kwota 310 tys. zł. Co dalej?
- Odbieram to jako dziecinną złośliwość - ocenił wczoraj, 08.02., prezydent podczas posesyjnej konferencji prasowej. - Pozostaje pytanie, czego nie realizować, czy jarmarku bożonarodzeniowego czy wielkanocnego? - dodał. D. Polowy nie traci jednak nadziei, że "radni pod wpływem pewnej refleksji zmienią podejście do tematu". - Na tym ścięciu nie tracę ja, tracą mieszkańcy, nie chodzi o spór pomiędzy mną a radnymi, a działanie na szkodę mieszkańców - skwitował.
Prezydent zapowiedział, że skutkiem decyzji rządzących w Radzie Miasta klubów Razem dla Raciborza oraz Radnych Niezależnych Michała Fity będzie odwoływanie albo okrajanie zaplanowanych imprez.
Już podczas sesji wiceprezydent Dawid Wacławczyk sygnalizował, że przy tak niskim budżecie powstaje pytanie o sens utrzymywania wydziału promocji - zatrudniania ludzi, którzy nie będą mogli efektywnie działać.
Pisaliśmy o tym także w:
Komentarze (0)
Dodaj komentarz