Podatek węglowy zelektryzował Unię Europejską

Komisja Europejska proponuje zmiany w przepisach dotyczących opodatkowania produktów energetycznych i chce nałożyć podatek węglowy na paliwa. W ten sposób w Brukseli tłumaczy się chęć promowania zwiększonej efektywności energetycznej, a także produktów bardziej przyjaznych środowisku – mówi o nowej propozycji Komisji Europejskiej eurodeputowany Bogdan Marcinkiewicz.
Co propozycje Komisji oznaczają dla obywateli Unii? Czy oznacza to kolejne podwyżki cen paliw?
- Niekoniecznie. Gdyż obecnie akcyza ustalana jest na podstawie objętości. Teraz ma być brana pod uwagę wysokość emisji dwutlenku węgla, a także wartość energetyczna. Wiele krajów Unii nie kryje obaw, dlatego Komisja wydłużyła termin na wdrożenie dyrektywy do 2023 roku – dodaje śląski europoseł.
- Przewidzieliśmy dość długi i rozsądny okres przejściowy, który pozwoli dostosować się do nowych warunków. Myślę, że 12 lat to na przykład dla przemysłu samochodowego wystarczający czas na to, żeby dokonać odpowiednich inwestycji w zgodzie z zapisami zawartymi w dyrektywie. Nam chodzi o zachęcanie do wytwarzania produktów mniej zanieczyszczających powietrze i lepsze wykorzystanie biopaliw - przekonywał komisarz UE ds. podatkowych Algirdas Szemeta.
To są jednak na razie tylko propozycje Komisji Europejskiej, teraz zajmą się nimi unijne rządy, które w przeszłości były niechętne jakimkolwiek zmianom.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany