Unia Racibórz sp. z o.o. spadła na ostatnie miejsce w tabeli

Piłkarskiej drużynie z miejskiej spółki nie wiedzie się w IV lidze. Wczoraj, 1 października, uległa 5:0 Kuźni Ustroń, spadając na ostatnie miejsce w tabeli.
Przed rozpoczęciem sezonu, bez wiedzy Rady Miasta, prezydent zgodził się objąć udziały w powstałej z jego inicjatywy miejskiej spółce Unia Racibórz za kolejne 200 tys. zł. Pieniądze z kasy miasta miały zabezpieczyć start drużyny w gr. 2 IV ligi. Po tym kroku Dariusza Polowego radni zmienili przepisy. Już teraz, bez ich zgody, nie może podejmować takich decyzji. Musi też mieć akcept radnych na zmiany w budżecie.
Spór wokół Unii Racibórz trwa od wielu miesięcy. Spółka, według zapowiedzi Polowego, miała skupić szkolenie młodzieży, a drużyna awansować. To drugie się udało, ale po 9 kolejkach klub zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, za drużynami m.in. z Drogomyśla, Jasienicy czy Łękawicy.
Spółka ma problem z przychodami, bazuje głównie na dotacjach z kasy miejskiej, notuje straty. W opinii Polowego to spółka społeczna, czyli istotny jest cel i misja. Czytaj więcej: Prezydent Polowy chce więcej pieniędzy na piłkarską Unię, radna Nowacka pyta o sprawiedliwość
Komentarze (0)
Dodaj komentarz