Urzędnicze obiecanki cacanki
Rok temu Kazimierz Jurkowski wyszedł z propozycją, by przy ul. Cmentarnej zrobić parking. Teren od lat zarasta chwastami. Pomysł spodobał się w magistracie. Miał być projekt i realizacja do końca grudnia. Tymczasem minął rok, Cmentarna dalej zarasta, a kierowcy nie mają gdzie parkować.
Biegnąca wzdłuż płotu cmentarza Jeruzalem ul. Cmentarna od lat zarasta 1,5 m chwastami. Teren należy do gminy, ale ta o niego nie dba. – Kiedyś rosły tu aronie i agresty. Terenem opiekował się jeden z mieszkańców pobliskich domów. Kiedy ten pan wyjechał za granicę zaczęły wyrastać tu chaszcze – opowiada Kazimierz Jurkowski, mieszkaniec ul. Słowackiego. Mężczyzna w ubiegłym roku za naszym pośrednictwem zaproponował by powstał tam parking.
– Ten teren ma blisko 180 m długości i 7,30 m szerokości. Spokojnie zmieści się tam około 100 samochodów osobowych. Wystarczyłoby wykarczować chwasty i utwardzić podłoże – zaproponował wtedy. – Największy problem jest 1 listopada. Wtedy ulica przejezdna jest tylko z jednej strony – zapewnia Jurkowski. Jednokierunkowa droga sprawia niemałe problemy kierowcom. Zwłaszcza przyjezdnym z innej części Polski czy nawet zagranicy. Muszą objeżdżać całe Ocice, by dostać się na nekropolię. – Przy samym cmentarzu miejsca starczy tylko dla 40 pojazdów – wylicza mężczyzna.
Pomysł naszego czytelnika przedstawiliśmy naczelnik Wydziału Gospodarki Miejskiej w UM, Urszuli Sobocińskiej. – Teren faktycznie należy do gminy. I muszę przyznać, że jest strasznie zaniedbany. Zarządca cmentarza troszkę dba o niego, przynajmniej przy bramie. My postaramy się jak najszybciej coś z tymi chwastami zrobić – zapewniała nas podczas ubiegłorocznej rozmowy naczelnik. Obiecała również sporządzenie projektu i jak najszybszą jego realizację.
Tymczasem minął rok, mieszkańcy ani razu nie widzieli tu robotników karczujących chaszcze. – Przywieźli tylko górę ziemi, wysypali ją przy bramie wjazdowej i zrównali. Tyle że nie da się tam stanąć samochodem, bo można w błocie utonąć – mówi pan Kazimierz. – Wiem że obiecać nie grzech, ale chwastów ciągle przybywa, mogliby przynajmniej je skosić – sugeruje mężczyzna.
W magistracie słyszymy, że parking przy ul. Cmentarnej nie został wpisany do tegorocznego budżetu. Ta oraz niektóre inne inwestycje będą musiały poczekać jeszcze na realizacje. Co było powodem? – Między innymi straty, jakie wyrządziła powódź – mówi jeden z pracowników wydziału Gospodarki Miejskiej.
Justyna Korzeniak
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany