Co ma robić radny podczas powodzi?

Piotr Klima, wiceprzewodniczący Rady Miasta, zapytał na wczorajszej komisji gospodarki, jaką rolę podczas powodzi powinni pełnić radni. Zastanawiał się dlaczego prezydent nie informuje ich o sytuacji. – Od lat mam tę samą listę osób. Im jest ich mniej, tym lepiej – usłyszał od włodarza.
Wczorajszą komisję gospodarczą zdominowały tematy dotyczące powodzi. Radny Piotr Klima zastanawiał się jaką on oraz pozostali radni powinni w ten czas pełnić rolę. – Pomagałem jak mogłem. Ale za bardzo nie wiedziałem, co jeszcze mógłbym robić. Nikt nas nie poinformował. A potem ludzie mówią, że radni nic nie robią – zauważył Klima.
W odpowiedzi od prezydenta usłyszał, że od lat w sztabie kryzysowym pracują ci sami ludzie, którzy swoją drogą doskonale się sprawdzają. – Lista od lat jest stała. Zmieniają się ewentualnie pojedyncze osoby, wtedy gdy zmienia się ktoś na danym stanowisku w urzędzie. Im jest mniej ludzi, tym lepiej – zapewnił Mirosław Lenk.
Dodał również, że kto chciał, ten pomagał. – Pan przewodniczący komisji gospodarki, Henryk Mainusz, 13 lat temu i teraz swoim firmowym samochodem dowoził piasek. Ale za pomoc podziękuję wszystkim w swoim czasie. Alarm powodziowy ciągle trwa – stwierdził włodarz.
– Do mnie też ludzie dzwonili, pytali o sytuację, ale odpowiadając im korzystałem z wiadomości z internetu. Nie wyobrażam sobie w takiej sytuacji jeszcze dzwonić do prezydenta, zajmować linię, jak mogę wszystko wyczytać na stronie internetowej – skomentował Robert Myśliwy.
(k)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany