Pałac w Krowiarkach wciąż skrywa wiele tajemnic [FOTO i WIDEO]
![Pałac w Krowiarkach wciąż skrywa wiele tajemnic [FOTO i WIDEO] Pałac w Krowiarkach wciąż skrywa wiele tajemnic [FOTO i WIDEO] - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl](img/archiwum-mini.jpg)
Trzydzieści piwnic tworzących labirynt i aż 115 sal – pałac Donnersmarcków w Krowiarkach budzi zachwyt i nadal kryje wiele tajemnic. Odwiedziliśmy budowlę z początkiem lipca, dokumentując obecny stan wnętrz.
Dla filmowców w Krowiarkach liczą się liczby. - 4000 m kw. powierzchni, podziemia, 30 piwnic tworzących labirynt i aż 115 sal – to wizytówka pałacu w bazie Silesia Film Commission. – Natężenie światła duże, natężenie hałasu małe – dodano. Co jakiś czas ekipy z kamerami odwiedzają więc to miejsce.
W 2013 r. Jakub Radej (ostatnio współpraca reżyserska przy Stuleciu Winnych oraz Ślepnąc od świateł) kręcił tu swoją etiudę Perła (w dorobku twórcy pod tą datą wzmiankowana jest jako Sonata). Niemy film – podobnie jak słynny Pianista Romana Polańskiego - traktuje o Żydzie uciekającym z getta przed SS-manami. Zdjęcia wykonywano po zmierzchu, z udziałem rekonstruktorów. W roli głównej Leszek Stanek, polski aktor serialowy (m.in. Pierwsza miłość, M jak miłość, Plebania, Hotel 52, Komisarz Alex).
Niedawno z ekipą pojawił się tu Lech Majewski, twórca znacznie większego formatu od Radeja. Krowiarki, obok wielu innych śląskich pałaców, zobaczymy w jego najnowszym dramacie pt. Brigitte Bardot cudowna (w rolach głównych m.in. Joanna Opozda, Magdalena Różczka, Andrzej Grabowski, Piotr Machalica). Zdjęcia do filmu rozłożono na dwa lata. Premierę zapowiedziano na ten rok. Opozdę w głównej roli zaakceptowała osobiście francuska gwiazda kina, symbol seksapilu w latach 50. i 60. XX wieku.
Uznanym filmowcem, laureatem Oscara jest 48-letni dziś Florian Maria Georg Christian Graf Henckel von Donnersmarck, niemiecki reżyser, scenarzysta i producent filmowy, twórca głośnego obrazu Życie na podsłuchu. Z ostatnim właścicielem pałacu w Krowiarkach, zmarłym bezpotomnie w São Paulo Hansem Henkelem-Gaschinem von Donnersmarck (1899-1993), łączy go Hugo I, zmarły w 1890 r. przemysłowiec i pan Siemianowic Śląskich. Syn Hugona, Łazarz IV (zm. w 1914 r.) założył linię na Nakle i Ramułtowicach. Jego brat Hugo II (zm. w 1908 r.) linię na Brynku i Krowiarkach. Syn Łazarza IV, Edwin (zm. w 1929 r.) to pradziadek Floriana.
Edgar von Donnersmarck, kawaler honoru Zakonu Maltańskiego (w Krowiarkach bystry obserwator dostrzeże maltańskie motywy), pan na Krowiarkach nie dożył wojny. Zmarł w maju 1939 r. Spoczął w rodzinnym mauzoleum w krowiarskim pałacu. Jego szczątki znajdują się w jednej z komór krypty, zmieszane z doczesnymi pozostałościami po dziewięciu innych członkach familii.
Na zdj. arch. Edgar Hugo Łazarz Maria Henckel von Donnersmarck (1859-1939)
Wspomniany Hans, syn Edgara, w 1945 r. uciekał ponoć z Krowiarek na rowerze. Oderwał się od obiadu słysząc o nadciągających Rosjanach. Pierwsi Sowiec mieli zasiąść do stołu i dokończyć za hrabiego ciepłą jeszcze zupę.
Pałac wyszedł z wojny bez szwanku. Potem było gorzej. 2 sierpnia 1945 r. zarząd gminy w Krawarzu Polskim (Krowiarki) pisał do Starostwa, że: Rosjanie ponownie zajęli tamtejszy zamek, niszczą i kradną wszystko, co jeszcze w nim zostało. W datowanym na ten sam dzień piśmie Tadeusza Grzegorzewskiego, administratora majątków Pawłów i Kornica, adresowanym do Powiatowego Urzędu Ziemskiego czytamy: - Niniejszym komunikuję (...), iż Krawarz Polski został zajęty powtórnie 2.8.1945 r. przez wojska sowieckie. Zabezpieczony inwentarz pałacu pozostał na miejscu. Obecnie cenne minjatury Baciarelego leżą w nieładzie, meble w części wyrzucone na podwórze, żyrandole potrzaskane (...).
Po wojnie pałac mieścił szkołę aktywu politycznego, dom dziecka (jego wychowankowie do dziś organizują tu swoje zjazdy, najbliższy w sierpniu tego roku) i przedszkole, a także szpital rehabilitacyjno-ortopedyczny (najsłynniejsi pacjenci to Irena Kirszenstein-Szewińska oraz Grzegorz Lato). Z końcem lat 80. przeszedł w prywatne ręce. To był początek destrukcji. Wyposażenie rozkradziono dużo wcześniej.
Krowiarki, szczególnie od wiosny od jesieni, budzą zaciekawienie turystów. Nic dziwnego. Dzieje XIX-wiecznej budowli aż puchną od intrygujących faktów, skandali, opowieści, legend i tajemnic – od ukrytych skarbów, tajemnych przejść, pokojów na podsłuchu hrabiego po jego nieślubnego syna. Co ciekawe hrabiowski potomek, pojawił się kilka lat temu w Krowiarkach, z detalami opisując wnętrze pałacu. – Mówił o podświetlonych obrazach zawieszonych na holu. W ścianach rzeczywiście znaleźliśmy kable i kontakty, tak gdzie wisiały malowidła – opowiada Andrzej Głodek, zarządca pałacu z ramienia wrocławskiej fundacji Pro-Kultura. Po kolejnych zmianach właścicielskich udało się jej powstrzymać dalszą destrukcję i rozpocząć mozolną odbudowę. Prace pochłonęły w ostatnich latach miliony. Zrewitalizowano park. W tym roku udało się pozyskać 200 tys. zł ministerialnej dotacji na remont konserwatorski dachu. Dodajmy, że 1928 r. Donnersmarckowie sfinansowali elektryfikację Krowiarek.
O przyszłych funkcjach obiektu na razie nikt jednak nie chce mówić. Na całkowitą odbudowę potrzeba dziesiątek milionów złotych, ale Pro-Kultura chce powoli przywracać zabytek społeczeństwu, na wzór pałacu w Rzuchowie, gdzie – przy wsparciu państwa – organizuje się szereg ciekawych wydarzeń.
Dziś obiekt można zwiedzać w tygodniu, po uprzednim zgłoszeniu zarządcy. Ze względu na prowadzoną renowację dachu, pałac to plac budowy. Zabytek i park stale monitoruje ponad 20 kamer. Nie brakuje, niestety, włamań. Ostatnie odnotowano na początku lipca tego roku. Sprawcy weszli do środka przez okno przyziemia.
Na kształt pałacu wpłynęły inspiracje późnogotyckie, renesansowe, manierystyczne, barokowe i rokokowe. We wnętrzu zachował się częściowo wystrój sali mauretańskiej, balowej zwanej też błękitnym salonem, jadalnej zwanej brązową czy też łazienki z kafelkową okładziną o biedermeierowskim charakterze.
W gabinecie hrabiego, gdzie ponoć przed pogrzebem wystawiano trumny ze zmarłymi członkami rodziny, pod boazerią odkryto ostatnio ścianę wyklejoną niemieckimi gazetami, w tym wydawanym w Raciborzu Allgemeiner Oberschlesischer Anzeiger.
Czytaj Dzieje pałacu w Krowiarkach oraz zobacz zdjęcia archiwalne pałacu
Na zapleczu pałacu rozciąga się olbrzymi park w stylu angielskim (17,5 ha), pełen okazów starodrzewia, w tym gatunków importowanych na Górny Śląsk. Na skraju założenia znajduje się wspomniane rodowe neoklasyczne mauzoleum z odrestaurowanym wnętrzem i kryptą kryjących szczątki Gaschinów i Donnersmarcków. Przetrwały stajnia i wozownia z kilkoma powozami i saniami, pozostałości po ujeżdżalni, basenie krytym i budynku dla służby.
Przy pałacu znajduje się stary cmentarz, na którym stał dawniej drewniany kościół. Po świątyni pozostał kamienny ołtarz, po nekropolii ogrodzenie i nieliczne nagrobki porośnięte chaszczami.
fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe, waw
Komentarze (0)
Dodaj komentarz