W Raciborzu pozostała garstka pacjentów z COViD-19. Co dalej ze szpitalem?

W części covidowej raciborskiego szpitala pozostało (stan na 15.06.) jedynie dwudziestu pacjentów zakażonych koronawirusem. Wolnych jest 140 łóżek. Kiedy lecznica zacznie przyjmować chorych non-covid?
Poradnie specjalistyczne, planowe zabiegi, porodówka i pediatria - te odcinki działania raciborskiego szpitala obsługują już chorych non-covid. Część zarezerwowana dla zakażonych koronawirusem to wciąż 160 łóżek. Na dziś, 15 czerwca, zajętych jest 20 z nich. W ciągu miesiąca, patrząc na spadek liczby nowych infekcji, część covidowa może być pusta. Mieszkańcy tymczasem czekają na powrót szpitala do normalności.
Dyrektor Ryszard Rudnik zapewnia, że trwają uzgodnienia z wojewodą i NFZ w sprawie odmrożenia lecznicy. Daty nie można jednak podać. – Wojewoda jest ostrożny w tej kwestii – dodaje dyrektor. - Naszym celem jest jak najszybsze przywrócenie normalnej działalności szpitala – zapewnia Rudnik.
Szpitalowi zależy w pierwszej kolejności na przywróceniu normalnej działalności izby przyjęć, w ślad za tym kilku łóżek na intensywnej terapii. Dla pacjentów covidowych mają tu zostać dwa. To umożliwiłoby kierowanie pacjentów np. z wypadków na Gamowską, a nie do szpitali w Rybniku czy Wodzisławiu Śląskim.
Przywracanie normalności ma się odbywać z zachowaniem infrastruktury powstałej w czasie pandemii, m.in. śluz. To na wypadek wybuchu kolejnej fali i powrotu zakażonych pacjentów. Na dodatek w układzie komunikacyjnym trzeba uwzględnić mającą się rozpocząć 1 lipca budowę szpitalnego oddziału ratunkowego. Powstanie od strony ul. Głubczyckiej, tam gdzie dziś funkcjonuje izba przyjęć oraz ginekologia.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz