Przywykli do sortowania śmieci

- Zawsze sortuję śmieci. Wszystkie kubki, słoiki i butelki myję, a potem wrzucam do worka - zapewnia pani Krystyna z Ocic. Osób dbających o środowisko z roku na rok przybywa. Świadczą o tym dane Przedsiębiorstwa Komunalnego. W 2009 zebrano 25 tys. więcej segregowanych odpadów niż w 2008.
Najbardziej zdyscyplinowani pod tym względem są mieszkańcy domków jednorodzinnych. - W ich przypadku segregacja odpadów przebiega niemal idealnie. W tych ogólnodostępnych śmietnikach jest nieco gorzej. Ale nie jest źle. Widać, że świadomość mieszkańców naszego miasta pod tym względem jest coraz większa - podkreśla Krzysztof Kowalewski, prezes raciborskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego.
W ubiegłym roku PK zebrało 139 550 worków z posegregowanymi odpadami, z czego 40 600 szkła, 81 450 plastiku i 17 500 papieru. - To 25 tys. worków więcej niż w roku 2008 - mówi z dumą prezes PK. Z czego do recyklingu oddano 233 tony tworzyw sztucznych (plastików), 448 - szkła i 369 - makulatury. Raciborzanie "wyprodukowali" 11 600 ton odpadów komunalnych.
Oprócz odpadów komunalnych i tych do recyklingu, utylizacji uległo blisko 10 ton sprzętu RTV i AGD oraz 6,4 tony baterii. - Można nam również bezpłatnie oddać stare samochody. Nasi pracownicy wymontowują z nich części, które nadają się jeszcze do użytku. Chętni mogą je za niewielkie pieniądze kupić - zapewnia Kowalewski.
Choć prezes PK wychwala raciborzan za sumienne sortowanie śmieci, nie wszyscy zadają sobie ten trud. - Nie segreguję, bo nie mam gdzie trzymać tylu koszy na śmieci - mówi pani Kasia, mieszkanka dzielnicy Ostróg. - Poza tym obok mojego domu nie ma odpowiednich koszy - dodaje. - W Niemczech musiałam mieć aż 4 pojemniki na śmieci: na plastik, makulaturę, odpady organiczne i inne. Do tego osobno segreguje się tam szkło, bowiem są pojemniki na trzy różne jego kolory - wspomina mieszkanka Raciborza, która 2 lata mieszkała w Niemczech. - Muszę przyznać, że Niemcy nieco mnie zniechęcili do tej segregacji, bo był to dla mnie problem trzymać tyle pojemników na śmieci w domu. Obecnie osobno wyrzucam butelki plastikowe, szklane i makulaturę, a i jeszcze zbieram korki z butelek dla dzieci do przedszkola - dodaje. - Szkło zaczęłam osobno wyrzucać, gdy moje dziecko zaczęło jeść dania ze słoiczków. Jednak ciągle zastanawiam się, czy to, co robię, jest dobre dla środowiska, bowiem każdy ze słoiczków muszę umyć, marnując w ten sposób wodę - mówi mama 13-miesięcznej Natalki.
Najczęstszym powodem niesegregowania przez raciborzan śmieci jest brak miejsca w domu na trzymanie kilku koszy. - Nie mam na to miejsca w domu, a poza tym brak mi na to czasu - stwierdza Anna Macheta. - Poza tym zauważyłam, że ludzie do pojemników przeznaczonych na segregowane odpady wrzucają wszystko - kończy pani Ania.
JaGa, (k)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany