Z wiatrówki do… kartoniku po soczku

Sposób na zabicie popołudniowej nudy znalazł 14-latek. Chłopak zabrał z domu wiatrówkę i poszedł z nią na boisko szkolne. Na ławce umieścił kartonik po soczku i zaczął do niego celować. Zabawę nastolatka przerwali strażnicy miejscy. Teraz o jego losie zdecyduje sąd rodzinny.
Kilka dni temu jeden z lokatorów kamienicy mieszczącej się naprzeciwko boiska SP 13 usłyszał huk. Wyjrzał przez okno i zobaczył...młodego chłopca z wiatrówką w ręce. Wezwał strażników miejskich. – Do naszego przybycia 14-latek oddał trzy strzały w kierunku umieszczonego na ławce kartonika po soczku. Na szczęście nikogo nie było w pobliżu, bo wystarczyłaby chwila nieuwagi i nieszczęście gotowe – relacjonował Wiesław Buczyński, zastępca komendanta straży miejskiej. Strażnicy zabrali nastolatkowi broń a o jego czynie powiadomili policję. Teraz o losie chłopaka zadecyduje sąd rodzinny.
(k)
fot. bsa.poznan.pl
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany