Wandal nie wiedział, że jest nagrywany

Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę, 23 lutego, tuż po godzinie 4.00 nad ranem. Mężczyzna przewrócił tzw. dzwony na odpady, utrudniając ruch na Katowickiej.
Nie wiedział jednak, że dopuścił się tego w oku kamery zamontowanej na bloku przez wspólnotę mieszkaniową. Pojemniki zostały w poniedziałek rano postawione, ale okazało się, że doszło do uszkodzeń. Wspólnota powiadomiła policję, ale ta zastrzegła, że uszkodzenie musi zgłosił właściciel dzwonów, czyli magistrat. Nagranie powędrowało więc na Batorego. Jak informuje nas rzeczniczka urzędu, sprawę oficjalnie zgłoszono do komendy.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz