Tajemniczy mężczyzna zaczepiał dzieci
Czy w Raciborzu znów grasuje zboczeniec? Na to pytanie próbują odpowiedzieć policjanci i strażnicy miejscy. Wczoraj Andrzej Ciesielski, dyrektor SP 15, powiadomił funkcjonariuszy o mężczyźnie, który w piątkowe popołudnie zaczepiał jego 10-letnie uczennice. To młody, wysoki szatyn.
W piątek, wracające z zajęć szkolnych 10-letnie dziewczynki, zaczepił młody mężczyzna. Zaproponował dzieciom, że odprowadzi je do domu oraz poczęstuje słodkościami. Te jednak nie dały się przekonać nieznajomemu i czym prędzej pobiegły do domu. O całym zajściu od razu opowiedziały rodzicom. Wczoraj ojcowie tych dziewczynek na jednej z przerw odwiedzili dyrektora placówki, Andrzeja Ciesielskiego informując go o doniesieniu swoich dzieci.
– O rzekomym mężczyźnie zaczepiającym nasze uczennice dowiedziałem się dopiero wczoraj. Nikt inny z dzieci nie widział go, ale dmuchamy na zimne i od razu powiadomiliśmy policję oraz straż miejską. Dziś również wychowawcy przeprowadzą pogadanki z uczniami. Będą uświadamiać je, jak w podobnej sytuacji powinne się zachowywać – powiedział nam dziś rano dyrektor Ciesielski.
Policja oraz straż miejska od wczoraj zwiększyła patrole w rejonie ul. Słowackiego oraz ulic do niej przyległych. Jednak do tej pory nie udało się nikogo namierzyć.
Wiadomo tylko, że podejrzany mężczyzna to młody szatyn, mający około 190 cm wzrostu. Dziewczynki zapamiętały, że miał na sobie szare spodnie i czarną kurtkę. Funkcjonariusze nie wykluczają, że może to być ten sam mężczyzna, który nie dalej jak miesiąc temu obnażał się w Brzeziu na oczach 8-letnich dziewczynek wracających ze mszy szkolnej.
(k)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany