Sprawa piwa: Pan sobie JAJA ROBI

Raciborskie piwo jasne pełne - klasycznie warzone nie pokaże się na rynku. Przedsiębiorca z Kietrza, który chciał nim handlować, nie dostał dziś zgody od radnych na używanie nazwy miasta w marce swojego produktu. Piwo raciborskie miało być warzone w innym browarze.
Za zgodę na używanie nazwy miasta było ośmiu radnych, przeciw dziewięciu. Nie ma więc zgody na funkcjonowanie nazwy Raciborskie piwo jasne pełne - klasycznie warzone. Głównym oponentem był wiceprzewodniczący Rady Miasta Piotr Klima. Uznał, że to "wywłaszczenie" obecnego właściciela i "okłamywanie" klientów. Klima proponował, by o zdanie zapytać obecnego właściciela browaru. - Pan sobie jaja robi - skomentował propozycję przewodniczący Rady Tadeusza Wojnar. Właściciel Jerzy Ł. został kilka miesięcy temu tymczasowo aresztowany pod zarzutem udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Śledztwo w tej sprawie prowadzi krakowska Prokuratura Apelacyjna. - Jak więc mamy się zapytać - dociekał Wojnar. - To świadczyłoby o naszej kulturze. Ten Pan przebywa w kraju i ma prawników, którzy go reprezentuja - ripostował Klima.
Przypomnijmy, że trunkiem Raciborskie piwo jasne pełne - klasycznie warzone chcieli handlować Bartłomiej Huczek, manager zamkniętego browaru w Raciborzu, oraz Mariusz Dudek, technolog i dyrektor zamkowego przybytku złocistego napoju. - Rozmawiamy z trzema browarami. W grę wchodzi zapewnienie odpowiedniej jakości - powiedział nam Bartłomiej Huczek. Na warzenie piwa na zamku, jego zdaniem, nie ma już szans. Zakład nie działa. Jego właściciel siedzi w areszcie, podejrzany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
Huczek i Dudek postanowili zarabiać na piwie sami. - To dobre piwo. Udało nam się je dopracować technologicznie - dodaje. Firmę ma w Kietrzu, bo stamtąd pochodzi, ale od 15 lat mieszka w Raciborzu. Uważa, że "Raciborskie piwo jasne pełne - klasycznie warzone" zyska odbiorców. Nazwy nowego browaru-producenta na razie nie zdradza.
Na posługiwanie się na etykiecie i w materiałach reklamowych nazwą "Raciborskie" musi mieć zgodę Rady Miasta. Z projektu etykiety wynika, że Huczek i Dudek chcą się też powoływać na trwającą od 1567 roku tradycję warzenia piwa zamkowego w Raciborzu. Niestety, nie mogą używać nazwy miasta.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany