Mistrzowie Polski – duma Kuźni

Wielka radość w małej Kuźni Raciborskiej – donosiła 55 lat temu prasa, gdy miejscowa Stal po raz pierwszy zdobyła tytuł Mistrza Polski w piłce ręcznej. W sobotę klub hucznie obchodził ten jubileusz. Przyjechali tamci mistrzowie. Odznaczono zasłużonych i rozegrano mecz wspomnień.
O godz. 11.30 na Stadionie Miejskim w Kuźni Raciborskiej rozpoczęły się oficjalne obchody jubileuszu 55–lecia zdobycia tytułu Mistrza Polski Seniorów w piłce ręcznej 11-osobowej oraz 50–lecia zdobycia tytułu Mistrza Polski Juniorów. – Sport w Kuźni bierze nowy oddech. Głęboko wierzę, że stać nas na kolejne sukcesy – powiedziała burmistrz Rita Serafin, po czym w asyście posła Henryka Siedlaczka odsłoniła jubileuszowy obelisk. Na tablicy pamiątkowej uwieczniono nazwiska twórców sukcesu kuźniańskiego klubu: Eryka Pchałka, Oswalda Gajka, Gerarda Klichty, Stefana Kubiczka i Mieczysława Nitefora. – Miejmy nadzieje, że sport w Kuźni zostanie odbudowany – dodał Władysław Gumieniak, który przybliżył zebranym sylwetki zasłużonych.
Centralny punkt obchodów stanowiło wręczenie wyróżnień zawodnikom, trenerom i działaczom sportowym w sali widowiskowej MOKSiR. – Zastanawiałem się, co wpisać do księgi pamiątkowej z okazji tak nieprawdopodobnej rocznicy. I znalazłem słowa Seneki: Verba docet, exempla trahunt, czyli słowa uczą, przykłady pociągają. Wasze przykłady... – powiedział odznaczonym Henryk Siedlaczek. Prócz posła, jubileusz swą obecnością uświetnili: Sekretarz Generalny ZPR w Polsce Marek Góralczyk, Prezes Śląskiego ZPR w Katowicach Alfred Wrzeski, V-ce Prezes Śląskiego ZPR w Katowicach Ryszard Mach, wicestarosta Andrzej Chroboczek, radny powiatu Władysław Gumieniak oraz burmistrz Kuźni Raciborskiej Rita Serafin.
Niezwykłemu jubileuszowi towarzyszyła chwila refleksji. - Kiedyś mówiło się, że każde dziecko w Kuźni rodzi się z piłką. Ale żeby nią dobrze operować, potrzebna jest praca, potrzebne są warunki – zaznaczyła burmistrz Rita Serafin i zdradziła portalowi naszraciborz.pl plany związane z modernizacją sali sportowej ZSOiT w Kuźni Raciborskiej. – Pozyskujemy pieniądze na remont dachu i wymianę wentylacji. Przewidujemy także modernizację oświetlenia. Przede wszystkich chcemy jednak zmienić formułę funkcjonowania sali. Zależy nam, by była otwarta dla wszystkich mieszkańców Kuźni, dla kobiet i dla mężczyzn, by tętniła życiem, ponieważ z taką intencją była budowana – wyjaśnia Serafin.
Powróćmy na moment do wydarzeń z 1954 r., kiedy seniorzy Stali wzięli udział w rozgrywkach na szczeblu centralnym w systemie ligowym wiosna - jesień i po raz pierwszy w historii klubu zostali Mistrzami Polski w piłce ręcznej 11–osobowej. Warto przypomnieć nazwiska zawodników, którzy wywalczyli ten zaszczytny tytuł: Ryszard Bartoń, Stefan Kubiczek, Emil Michalski. Józef Jatzek, Eryk Pchałek, Jerzy Pchałek, Jan Urbańczyk, Stefan Michalski, Henryk Wyżgoł, Horst Górnik, Alfred Paszek, Rajnhard Choroba oraz Erhard Jacek. Zawodnicy Stali powtórzyli sukces w 1956 r., natomiast tytuł Mistrza Polski Juniorów w piłce ręcznej 11–osobowej zapewnili sobie w 1959 r. Przedstawiając historię piłki ręcznej w Kuźni Raciborskiej nie można pominąć istnienia sekcji kobiet, która z powodzeniem występowała na poziomie powiatu raciborskiego i województwa opolskiego.
Tymczasem w sobotę mnóstwo emocji wzbudził mecz wspomnień, w którym udział wzięli byli zawodnicy KS Stal, w tym dwie kobiety: - Nie było dziś żadnej taryfy ulgowej, płeć nie miała znaczenia – mówi Halina Trzeciakowska, która zasilała drużynę Gości, w skład której wchodzili mieszkańcy Niemiec. – Mecz był niesamowity, w dodatku komentował go Władysław Gumieniak, mój były trener – podkreśla zawodniczka. Spotkanie zakończyło się wynikiem 17:12 dla Gospodarzy, czyli mieszkańców Kuźni Raciborskiej.
– Grali bez przygotowania, ale poszło im świetnie. Z mojego punktu widzenia w lidze okręgowej daliby radę – ocenił Wiktor Jacek, długoletni zawodnik, trener oraz inicjator jubileuszu. – Przygotowanie uroczystości trwało rok. Przybyło 14. zawodników mistrzowskiego składu seniorów oraz juniorów – wylicza i podpowiada, co należy zrobić, by budować skuteczną drużynę: - Możliwości są duże. Trzeba zatrudnić młodych trenerów, którzy będą współpracować z doświadczonymi. Prócz pieniędzy liczy się serce, aby zwyciężać, trzeba więcej stracić niż zyskać – dodaje.
MS
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany