BAŁKAŃSKI posmak rozwoju sytuacji

W sprawie nazwania ulicy na Ocicach i ronda imieniem ks. Ulitzki jest coraz więcej animozji. Na ręce przewodniczącego Rady Miasta wpłynął list byłego radnego miejskiego, który pisze, że w Raciborzu dochodzi do manipulowania Ślązakami, co ma "posmak bałkańskiego rozwoju sytuacji".
Przypomnijmy, że spór o ks. Ulitzkę toczy się już kilka miesięcy. Na wniosek parafii w Ocicach, prezydent zaproponował radnym, by ci nadali nowej ulicy w tej dzielnicy, równoległej do ks. Gadego, imię ks. prałata Carla Ulitzki, byłego starowiejskiego proboszcza i przedwojennego niemieckiego polityka. Początkowo sprzeciw zgłosiły osoby budujące tu domy, chcąc innej nazwy. Prezydent wycofał więc z sesji projekt uchwały, zapowiadając, że dla ks. Ulitzki znajdzie się inne miejsce.
Z pozoru błaha sprawa nabrała nowego wymiaru, kiedy naprzeciwko siebie stanęły dwa fronty - zwolenników i przeciwników byłego proboszcza ze Starej Wsi. Ci drudzy napisali do Gazety Wyborczej. Autor anonimowego listu nazwał jedno ze spotkań poświęconych Carlowi Ulitzce "działalnością V kolumny, która chce na polskich ziemiach wprowadzić pełzającą germanizację". W maju GW opublikowała obszerny tekst "Antypolski wojownik, polska świnia" czytaj cały.
Przed wakacjami komisja oświaty Rady Miasta przegłosowała wniosek radnego Romana Wałacha, by przygotować projekty uchwał w sprawia nazwania imieniem księdza Ulitzki nie tylko ulicy na Ocicach, ale również ronda przy kościele św. Mikołaja, tzw. nerki. Członków komisji przekonały głosy wiceprzewodniczącego Rady Piotra Klimy, proboszczów z Ocic i Studziennej, historyków, w tym ks. dr hab. Konrada Glombika, biografa ks. Ulitzki.
Głosowanie nad projektami uchwał zapowiedziano na sierpień, ale nie ma ich w programie sesji. Wiadomo, że projektów nie zgłosi prezydent Mirosław Lenk. - Skoro komisja tak chce, to ma przecież prawo inicjatywy uchwałodawczej - mówi i dodaje, że w sprawie Ulitzki "spór jest zbyt głęboki i różni ludzi". Zapowiada natomiast projekt uchwały porządkującej nazewnictwo ulic i placów. - Planuję ją wprowadzić na sesję wrześniową. Są na razie pewne kłopoty. Prawnicy wojewody uważają, że nie możemy prawem miejscowym regulować tych kwestii, ale moim zdaniem jest to konieczne - tłumaczy.
Teraz Lenk wyraża oburzenie treścią listą, jaki do przewodniczącego Rady Miasta skierował jeden z byłych radnych, parafianin ze Starej Wsi. - Rozumiem argumenty za księdzem Ulitzką, ale w tym przypadku ktoś chyba grubo przesadził - dodaje. List, poza prezydentem, otrzymali do wiadomości radny Piotr Klima oraz redakcja Gazety Wyborczej. Mowa w nim m.in. o tym, że Korfanty był krwawym dyktatorem. Cały list czytaj w galerii.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany