Z czarnym prochem do CELU

Dziś na strzelnicy Rafako odbywały się pierwsze w naszym mieście zawody strzeleckie z broni czarnoprochowej, zorganizowane przez Raciborskie Kurkowe Bractwo Strzeleckie. Wzięli w nich udział strzelcy z Polski oraz Czech, w tym raciborzanin Piotr Lucia, reprezentant Polski.
Na Śląsku mieszka najwięcej polskich miłośników broni czarnoprochowej, która jeszcze w XIX wieku była na wyposażeniu wojsk, do czasu aż wynaleziono znacznie skuteczniejsze i bezdymne prochy (tzw. nitro). Dziś jej egzemplarze stanowią okrasę wielu kolekcji, a fani czarnego prochu spotykają się na zawodach, mających nawet rangę mistrzostw Polski i Europy. – 2 września pięciu Polaków wyjeżdża na championat Starego Kontynentu do hiszpańskiej Walencji. Mam ten zaszczyt wchodzić w skład tej ekipy – mówi raciborzanin Piotr Lucia, członek kędzierzyńskiego koła strzeleckiego Cel.
Zawody strzeleckie z broni czarnoprochowej organizowane były najczęściej w Kędzierzynie-Koźlu, Żorach i Jaworznie. Dziś po raz pierwszy odbyły się w Raciborzu. Zadbali o to Lucia i członkowie Raciborskiego Kurkowego Bractwa Strzeleckiego. W szranki stanęło 22 zawodników, w tym trzech Czechów z Ostrawy. Zmierzyli się w pięciu kategoriach, m.in. Vetterli, pennsylvania, lamarmora, kuchenreuter i mariette. Strzelano z muszkietów lontowych lub skałkowych, karabinów skałkowych oraz kapiszonowych, pistoletów i rewolwerów kapiszonowych. Strzały oddawano z odległości 50 i 25 m, a każda konkurencja trwała 30 min. Zawodnicy jednorazowo oddawali 13 strzałów do tarczy, z czego 10 najlepszych zaliczano do ogólnej punktacji. Można było zdobyć maksymalnie 100 punktów.
Niektórzy, tak jak Marek Pyszny startowali w 3 różnych konkurencjach. – Bronią czarnoprochową pasjonuję się od 4 lat. Posiadam tylko repliki, bo oryginały kosztują w granicach 10 tys. euro. Chwała naszemu rządowi, że w ogóle zezwolił na posiadanie takowej broni. Wraz z Piotrem Lucią jedziemy na zawody do Hiszpanii - mówi Pyszny.
– Wywodzę się z rodziny wojskowej. W domu, jak sięgam pamięcią, była broń. Ja sam pasjonuję się nią już ćwierć wieku - mówi Arnold Przepiórkowski z Góry Św. Anny. Dziś wystartował w kategorii vetterli z karabinem na ramieniu.
W zawodach bezkonkurencyjny był Marek Pyszny z Gliwic, zdobywając 93 pkt. Tuż na nim uplasował się Piotr Lucia (Racibórz) z dorobkiem 92 pkt., a trzecie miejsce przypadło Miroslawowi Halabrinowi z Ostrawy, który również zdobył 92 pkt.
Wyniki konkursu strzeleckiego 16.08.
Karabin dowolny skałkowy 50m:*
J. Schodly -- Czechy
L. Cieślik - Polska
W. Cieśliński - Polska
Wojskowy karabin kapiszonowy 50m:*
R. Harabin -- Czechy
P. Kanorik -- Czechy
A. Książek
Rewolwer 25m*
M.Pyszny - Polska
L.Cieślik - Polska
W. Cieśliński - Polska
Karabin cywilny dowolny 50m*
M.Pyszny - Polska
P.Lucia - Polska
R.Harabin - Czechy
Pistolet kapiszonowy dowolny 25m*
M.Pyszny - Polska
J.Miś - Poska
R.Harabin - Czechy
Więcej o strzelaniach czarnoprochowych przeczytaj na http://wks.e-warka.pl/?p=98
(jula)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany