Weekendowy raport szeryfa
W weekend doszło do kilku zdarzeń. Wczoraj, kwadrans po 21.00, młody mężczyzna chciał popełnić samobójstwo, skacząc z dachu kamienicy przy Fabrycznej. Po godzinie 14.00, 48-letni kierowca forda escorda z Kędzierzyna potrącił 13-letniego chłopca. Zapaliły się pustostany przy Zamkowej.
Młody mężczyzna, będąc na dachu 3-piętrowej kamienicy przy Fabrycznej, rzucał w przechodniów dachówkami i wyzywał. Groził, że się zabije. Najprawdopodobniej był pod wpływem środków odurzających. Swoim zachowaniem postawił wszystkie służby na nogi. Na miejsce przybyła ekipa pogotowia ratunkowego, kilka wozów strażackich oraz negocjator z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Jednak nie udało im się przekonać desperata, by zszedł z dachu. Policjanci, po kilkugodzinnych próbach nawiązania, rozmowy postanowili wejść na dach i ściągnąć mężczyznę. Obezwładnili go i zaprowadzili do karetki pogotowia. Podano mu leki uspokajające, założono kaftan bezpieczeństwa i przewieziono do szpitala w Branicach.
Wczoraj również doszło do kolizji przy supermarkecie Billa. Kilka minut po godzinie 14.00, jadący fordem escordem 48-latek z Kędzierzyna Koźla nie ustąpił pierwszeństwa jadącemu na motorowerze 13-letniemu raciborzanowi. Cyklista doznał lekkich obrażeń ciała, trafił na obserwację do szpitala. Kierowcę ukarano mandatem karnym.
Około godziny 15.30, do dyżurnego straży pożarnej dotarła informacja, że zapaliły się pustostany przy ulicy Zamkowej. Na miejsce udały się trzy wozy gaśnicze, znajdujące się akurat na stadionie OSiR-u, gdzie zabezpieczały imprezę z okazji Dni Raciborza. Po przybyciu na miejsce okazało się, że paliły się śmieci oraz tapczan, pozostawiony w byłych warsztatach zakładu poprawczego. Akcja trwała zaledwie 15 minut.
(jula)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany