Wójt domaga się udziału w sprzedaży
Anna Iskała, wójt Nędzy, wytoczyła wielką armatę przeciwko firmie eksploatującej w Babicach złoża kruszyw. Domaga się od niej 2,4 mln zł.
- Wynika to z umowy, jaką firma ta zawarła z poprzednimi władzami gminy - mówi wójt Iskała. Umowa zawiera zapis, że gminie należy się 7 proc. netto wartości bezpośredniej sprzedaży urobku z Babic, nie mniej niż 150 tys. zł rocznie, płatne do 31 marca każdego roku. Problem w tym, że zdaniem wójt, która przejrzała umowy zawierane przez poprzedników, firma nie płaciła wymaganych pieniędzy i nikt dotychczas nie próbował ich skutecznie wyegzekwować. Wspólnie ze skarbniczką przeliczyły, ile należy się samorządowej kasie i wyszło, że 2,4 mln zł kwoty zaległości i odsetek za lata 2002-2008. Na razie trwa wymiana korespondencji i, jak ujawnia Anna Iskała, firma kwestionuje roszczenie gminy. - Nie boję się i jeśli trzeba będzie, skierujemy sprawę do sądu - dodaje wójt.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany