Do 15 września możesz zgłosić swoje propozycje do budżetu

Najpierw radni NaM-u a teraz Andrzej Lepczyński (na zdj. po prawej) interpelowali do prezydenta w sprawie tzw. budżetu partycypacyjnego, czyli takiego, w którym o części wydatków decydują mieszkańcy, a nie organy gminy. Jest odpowiedź w tej sprawie.
Temat stanął na sesji czerwcowej. Zdaniem radnego Lepczyńskiego, raciborzanie powinni współdecydować o budżecie miasta. Na pewno nie w całości, ale przynajmniej w części. Jakiej? Radny uważa, że w jednej setnej. Da to kwotę grubo ponad miliona złotych.
Pomysł nie jest nowy. Poprzednio takie propozycje składali już rajcy opozycji, a miał to w swoim programie wyborczym NaM. Część samorządów wprowadza już tzw. budżety partycypacyjne, m.in. Łódź czy Wrocław. Taki budżet to w istocie demokratyczny proces dyskusji i podejmowania decyzji, w którym każda mieszkanka i każdy mieszkaniec miasta decyduje o tym, w jaki sposób wydawać część miejskich pieniędzy. - Głosowanie mogłoby się odbyć w drodze elektronicznej - postulował na przedwakacyjnej sesji radny Lepczyński. Miasto może wykorzystać do tego swoją stronę raciborz.pl lub też elektroniczny system informacji miejskiej (esim.raciborz.pl) wdrożony za unijne pieniądze.
Z początku prezydent podszedł do pomysłu sceptycznie. Najpierw napisał radnemu, że budżetu partycypacyjnego nie będzie, za to każdy mieszkaniec ma możliwość składania wniosków budżetowych. Przewiduje to uchwała o trybie przyjmowania tego aktu. Zgodnie z nią propozycje obywatelskie mogą wpływać do magistratu do 15 września. Merytoryczne jednostki przygotują kalkulacje kosztów i przedstawią skarbnikowi. Lenk przypomina też, że w ramach inicjatywy lokalnej grupy mieszkańców mogą składać własne programy. Ponadto co roku spotyka się z mieszkańcami dzielnic po to, by wysłuchać ich sugestii. Co tydzień przyjmuje petentów w urzędzie. Kto chce, ten może przyjść i złożyć swoją propozycję. Głosowania elektronicznego nie popiera. - Zaproponowana forma wyboru konkretnych zadań przez głosowanie elektroniczne nie daje gwarancji zgodności z celami samorządu gminnego, poprawności ich kalkulacji, zgodności z obowiązującymi przepisami prawa. Znaczna część mieszkańców nie korzysta z tej formy głosowania - odpisał radnemu Lepczyńskiemu.
Temat wrócił na sierpniowych obradach komisji Rady Miasta. Tym razem prezydent zasygnalizował wolę zmiany stanowiska. Obiecał szczegółowo rozpracować temat. Zapowiedział, że powoła specjalny zespół roboczy, w skład którego wejdzie dwóch radnych i osoba spoza Rady Miasta. Zespół miałby m.in. opracować formułę dotyczącą sposobu rozdzielania pieniędzy. Jednak założenia budżetu partycypacyjnego weszłyby w życie dopiero w 2015 roku. - W przyszłym roku jest już na to za późno - poinformował prezydent, wyjaśniając, że główne założenia przyszłorocznego budżetu są już zaplanowane. Wkrótce ruszają spotkania prezydenta z mieszkańcami dzielnic Raciborza, wówczas włodarz miasta zapozna się z realnymi potrzebami finansowymi.
Jak dodawał prezydent, najbardziej podoba mu się rozwiązanie, jakie wprowadziły władze Płocka, gdzie mieszkańcy mieli do rozdzielenia 5 milionów złotych na całe miasto, uwzględniając potrzeby konkretnych dzielnic.
(waw), KB
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany