Solarne lampy uliczne - radny podpowiada prezydentowi

Postulat wymiany oświetlenia na ekologiczne w całym mieście jest z oczywistych względów nazbyt romantyczny, ale pilotażowe projekty w wybranych częściach miasta wpisują się w ekologiczny wymiar zaktualizowanej niedawno strategii rozwoju Raciborza - uważa radny Robert Myśliwy.
Podczas tegorocznego urlopu miałem okazję odwiedzić kilka miast i miasteczek w Polsce. Interesujące, innowacyjne rozwiązania przy zagospodarowywaniu przestrzeni publicznej to domena nie tylko dużych aglomeracji, ale z powodzeniem realizują je także maleńkie gminy. Solarne latarnie uliczne oświetlają place zabaw oraz alejki parkowe w tak niewielkich miejscowościach jak Czarna Dąbrówka, czy Oskowo na Pomorzu. Zresztą po co szukać tak daleko. Rok temu Czerwionka – Leszczyny uzyskała przeszło 85% dofinansowania z RPO oraz z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach na wymianę 130 punktów świetlnych zasilanych energią odnawialną. W mieście działają 82 lampy uliczne w systemie hybrydowym zasilane energią słoneczną i wiatrową. Pozostałe mają charakter wyłącznie solarny. Czerwionka – Leszczyny na ten cel otrzymała przeszło 2,4 miliona zł. W ciągu 10 lat rachunki za elektryczność spadną tam pięciokrotnie. (http://rpo-promocja.slaskie.pl/strona.php?art1=1357894771) Miast, które postawiły na energię odnawialną jest już w kraju całkiem sporo - od Gdyni i Sopotu, po Kudowę czy Tychy. Trudno zatem zgodzić się z sugestią Pana Prezydenta, że to nieopłacalne i wysoce zawodne rozwiązania.
Odwiedziłem ostatnio plac budowy na Ostrogu, gdzie powstaje Specjalna Strefa Ekonomiczna. Przy tej okazji naszła mnie pewna refleksja. Mamy w Raciborzu dwie duże firmy zajmujące się produkcją instalacji solarnych. Sunex S.A. i Ensol Sp. z o. o. posiadają znaczy udział w rynku krajowym, a gmina w przyszłym roku zamierza być gospodarzem konferencji naukowej oraz wystawy związanej z tą dynamicznie rozwijającą się gałęzią przemysłu. Dlaczego zatem przy planowaniu uzbrojenia terenu specjalnej strefy gospodarczej nie uwzględniono rozwiązań, które byłyby doskonałą promocją rodzimego przemysłu oraz ekologicznych technologii? To samo dotyczy rewitalizowanego właśnie skweru księdza prałata Stefana Pieczki. Postulat wymiany oświetlenia na ekologiczne w całym mieście jest z oczywistych względów nazbyt romantyczny, ale pilotażowe projekty w
wybranych częściach miasta wpisują się w ekologiczny wymiar zaktualizowanej niedawno strategii rozwoju Raciborza.
Na tego typu zadania miasto może uzyskać dofinasowanie lub częściowo umarzalną pożyczkę, m.in. z WFOŚu. Mamy już doświadczenie w tej materii. Podobne projekty – wprawdzie niezwiązane z oświetleniem - realizuje SM „Nowoczesna”. Stąd mój konkretny wniosek, aby przy rewitalizacji Parku Jordanowskiego – a mam nadzieję, że to zadanie uda się po trzech latach wreszcie wpisać do budżetu miasta na 2014 rok – zaprojektować i wdrożyć system hybrydowego oświetlenia. Z tego co pamiętam park miał mieć charakter nowoczesny, z elementami naukowymi, ścieżką edukacyjną… W poprzedniej kadencji radny Wiesław Szczygielski proponował tam dodatkowo lokalizację Outdoor Fitness Center.
Być może uda się do tego projektu pozyskać lokalnego partnera. Taki nowoczesny, w pełni wyposażony miejski plac zabaw deluxe, nie tylko służyłby najmłodszym mieszkańcom oraz ich rodzicom, ale na wzór Krawarza mógłby stać się swoistą wizytówką Raciborza. Proszę o przychylność dla tego pomysłu przy planowaniu priorytetów budżetowych. Wszak już w 2010 Urząd Miasta reklamował swoje plany związane z tym miejscem na krótkim promocyjno-wyborczym filmie. To ostatnia szansa, by obietnicy dotrzymać.
Z poważaniem
Robert Myśliwy
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany