OSP Pietrowice Wielkie świętuje 130-lecie

Ochotnicza Straż Pożarna świętuje dziś jubileusz 130. rocznicy powstania. Z tej okazji przygotowano wystawę, na której można zobaczyć kilkadziesiąt starych fotografii i zapoznać się z historią jednostki. Z okazji jubileuszu w kościele parafialnym odprawiona została msza święta, po której nastąpił przemarsz na plac przed remizą. W trakcie uroczystości wręczono odznaczenia zasłużonym strażakom-ochotnikom.
10 marca 1883 roku odbyło się pierwsze zebranie założycielskie straży ogniowej w Pietrowicach Wielkich. Wybrano zarząd tymczasowy. Prezesem został Rezlag, właściciel słodowni, wiceprezesem został Albert Glania. Funkcję naczelnika objął Jan Glania, Antoni Newerla jego zastępcą. 25 strażaków-ochotników rozpoczęło wtedy służbę Bogu na chwałę, ludziom na pożytek.
Kilka szczegółów z historii pietrowickiej OSP. 2 lipca, 10 lat po założeniu straży ogniowej poświęcono sztandar. W 1896 roku rozpoczęła się budowa nowego budynku. na którego parterze straż pożarna przechowywała swój sprzęt. Ten budynek służył ochotnikom 90 lat. W 1903 roku OSP wzbogaciła się o nowoczesną czterokołową sikawkę konną. Pierwszą motopompę zakupiono w 1932 roku, natomiast pierwszy samochód strażacki trafił do Pietrowic w 1936 roku. W 1978 roku rozpoczęto budowę nowej remizy. Obecnie jednostka liczy 47 członków czynnych, 20 członków drużyn młodzieżowych i 10 druhów honorowych.
Z okazji jubileuszu wójt gminy - Andrzej Wawrzynek - złożył strażakom życzenia oraz wręczył list gratulacyjny. - Dziękuję za szlachetną służbę, za niesienie pomocy tym, którzy jej potrzebują - mówił wójt.
O prezent z okazji 130-lecia jednostki zadbał Leonard Malcharczyk. - Rok temu w Opolu poznałem przypadkowo Petera Winter, posła do parlamentu lokalnego Kraju Związkowego Bawarii. Nawiązaliśmy kontakty. Dowiedziałem się, że jest on związany z ochotniczą strażą pożarną w swojej gminie. Zimą 2012 roku wspomniałem mu o potrzebach naszych ochotników w gminie Pietrowice Wielkie, głównie w kontekście planowanego jubileuszu. Peter Winter zainteresował się tym wydarzeniem i zaczął poszukiwania samochodu - tłumaczył Leonard Malcharczyk. - Wóz znaleziono w Aschafenburgu, niestety bez wyposażenia, jednak z pomocą zaprzyjaźnionych jednostek auto udało się auto znakomicie wyposażyć (m.in. w 2 pompy oraz agregat prądotwórczy). Samochód jest w bardzo dobrym stanie, a nasza gmina nie poniosła w związku z pozyskaniem tego auta żadnych kosztów - dodał Malcharczyk.
To już trzeci samochód strażacki jaki udało się pozyskać dzięki staraniom Leonarda Malcharczyka. Wozy otrzymały już OSP w Żerdzinach i Makowie, a w piątek auto otrzymała pietrowicka straż.
SPru
fot. Arkadiusz Prusowski
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany