Pokochali nasz Racibórz

Kiedy Benedict Sonntag zobaczył mury raciborskiego muzeum stanął jak wryty. – Sam nie wiem czy większe wrażenie zrobiła na mnie mumia, czy starówka rodem z średniowiecza – mówi młody uczeń z Brunszwiku w Niemczech. Co uczniowe z innych krajów sądzą o naszym mieście?
W sobotni poranek na raciborskiej starówce uwagę przyciągała grupa młodzieży o ciemnej karnacji. W pierwszych promieniach wiosennego słońca grupa uczniów z Czech, Niemiec i Hiszpanii zwiedzała największe perełki naszego miasta. Idąc ulicą Długą dotarli do muzeum. Już sam budynek zrobił na nich ogromne wrażenie. – Tam gdzie mieszkam, nie ma tak wiekowych budynków. Nie wspomnę już o muzeum z tak bogatą wystawą. W naszym kraju to naprawdę rzadkość – wyznaje nam Benedict Sonntag, uczeń technikum z Niemiec.
Uczniowie wraz ze swoimi opiekunami mieli okazję zobaczyć najciekawsze raciborskie wystawy. Dzięki obecności miejscowego historyka, ze zwiedzania wynieśli sporą dawkę jakże bogatej historii. – Pierwszy raz miałem okazję na żywo zobaczyć prawdziwą egipską mumie. Nie ma jej w żadnym czeskim muzeum. Muszę z całą stanowczością przyznać, że zrobiła ma mnie jak i na moich rodakach piorunujące wrażenie – dzieli się swoimi wrażeniami Lukas Dedek, uczeń przybyły z Opawy. Lukas bardzo często odwiedza nasze miasto, głównie przyjeżdża z rodziną na zakupy. – Po tym, co tu dziś zobaczyłem, na pewno nie jest to moja ostatnia wizyta w tym muzeum. Historia zawsze mnie pasjonowała, a tu jest jej pod dostatkiem - dodaje Dedek. Hiszpańskich uczniów zaciekawiła również historia grobów książęcych.
Są w Raciborzu dopiero tydzień, ale już znaleźli miejsca, w których chętnie spędzają wolny czas. Jednym z nich jest Rynek oraz OSiR. – Siedząc na Rynku możemy podziwiać uroki tego miasteczka, zachowania ludzi, a przede wszystkim wasze piękne dziewczyny – mówi z uśmiechem Eros Goerola Leon, uczeń hiszpańskiego technikum. Chłopak jest po raz pierwszy w Polsce, ale byłby gotowy tu zamieszkać. – Myślę, że nie miałbym problemu z nauczeniem się języka, szczególnie gdybym spotkał tę wyjątkową kobietę. A muszę przyznać, że Polski są piękne i nie trudno dla nich stracić głowę – dodaje. Niemieccy koledzy podzielają zdanie Hiszpanów, ale nie zdecydowaliby się zamieszkać w Polsce. – Może mieszkamy niedaleko od siebie, ale mamy odmienny światopogląd. Często przyjeżdżam do waszego kraju, bo mam tu rodzinę. Ale za każdym razem czuję się obcy. Co nie zmienia faktu, że kraj nie jest piękny – pozwala sobie na chwile szczerości Sebastian Adamski, uczeń niemieckiej szkoły.
Smakuje im nasza kuchnia i piwo. Zachwyca ich bogactwo kultury i tradycji. Nawiązali pierwsze przyjaźnie z polskimi rówieśnikami. Jednak największą atrakcją do tej pory okazał śnieg. – W Hiszpanii jest stale ciepło, więc nie często mam okazję go oglądać. Smuci mnie jedynie to, że po zmierzchu raciborskie ulice są puste – dzieli się wrażeniami Txema Gallardo, uczeń hiszpańskiej szkoły technicznej.
Zwieńczeniem wycieczki były zakupy na raciborskim targowisku. Jak się okazało stoiska ze sportową odzieżą cieszyły się największą popularnością, zwłaszcza wśród Czechów. Większość z nich od lat przyjeżdża tu na zakupy. Txema Galardo Tarifa z Hiszpanii skusił się nawet na kupno kapelusza z polskim godłem.
Justyna Langer
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany