Tu nie chodzi o „Misia”, ale o drogi i grosz publiczny

List do redakcji. Po ostatnich wydarzeniach związanych z moją krótką „karierą” jako dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg, postanowiłem niniejszym artykułem poddać pod publiczny osąd sprawę aktualnego stanu dróg w powiecie raciborskim, organizacyjnym staraniom o ich utrzymanie, a także związaną z tym ściśle kwestią racjonalnego gospodarowania „groszem publicznym” na te cele.
Bezpośrednią przyczyną mojej rezygnacji ze stanowiska było wprawdzie wycofanie zgody Pana Starosty na likwidację jednego, ewidentnie zbędnego etatu w administracji PZD, ale przede wszystkim chodziło mi o wiele więcej.
Aktualna organizacja PZD jest – moim zdaniem – zdecydowanie zbyt kosztowna i nieefektywna. Prawdą jest więc, że chciałem zmian doraźnych, ale głównym celem było aktywne zaangażowanie się w proces niezbędnych zmian w organizacji bieżącego utrzymania, remontów oraz inwestycji drogowych w powiecie. Próbowałem znaleźć poparcie dla jednej z poniższych koncepcji lecz niestety bez efektu.
Wariant pierwszy zakłada wniesienie aportem majątku ruchomego PZD do Przedsiębiorstwa Robót Drogowych sp. z o.o., którego jednoosobowym udziałowcem jest Gmina Racibórz. Pracownicy fizyczni i fachowy nadzór zostaliby przeniesieni na podstawie art. 23' Kodeksu Pracy na dotychczasowych warunkach. Po tej zmianie struktura udziałów kształtowałaby się następująco: 75% Gmina Racibórz, 25% Powiat Raciborski. Statut Spółki byłby odpowiednio zmieniony, tak by do jej podstawowych zadań należała kompleksowa dbałość o stan dróg zarówno gminnych jak i powiatowych, a w zakresie zleconego, bieżącego utrzymania również dróg wojewódzkich w obrębie powiatu. Obniżone koszty funkcjonowania Spółki (dzięki efektowi synergii) oraz dodatkowe zlecenia z Powiatu i Województwa (tj. minimum 6 mln złotych) mogłyby wkrótce poprawić stan ekonomiczno- finansowy tej firmy, a co ważniejsze stan naszych dróg. Za tym rozwiązaniem przemawia również to, że Spółka mogłaby dodatkowo świadczyć m.in. w zakresie drogownictwa usługi na zewnątrz, komercyjnie, a jednostka budżetowa jaką jest PZD, tego robić nie może. Pozwoliłoby to również na lepsze wykorzystanie istniejącego potencjału kadrowego i sprzętowego.
Jest jednak jeden minus takiego rozwiązania. Otóż w spółce, za jej stan i wyniki odpowiada Zarząd przed Radą Nadzorczą. W jednostce budżetowej, to w praktyce ubezwłasnowolniony dyrektor i jego pracownicy raportują bezpośrednio Panu Staroście.
Wariant alternatywny zakłada utworzenie referatu infrastruktury w Starostwie lub powiększenie istniejącego referatu inwestycji i remontów. Utrzymana pozostałaby – podległa temu referatowi – sekcja bieżącego utrzymania dróg. To rozwiązanie, stosowane już w wielu powiatach w Polsce ( z większą niż w raciborskim ilością dróg ) dałoby oszczędności ok. 400 tysięcy złotych rocznie tj. tyle ile dziś Starostwo przeznacza na budowę chodników w powiatowych gminach. Dodatkową korzyścią tego rozwiązania jest jasny, przejrzysty rozdział funkcji i zadań urzędniczych od sfery realizacji robót.
Nieprzekonanym do tych propozycji samorządowcom, którzy uważają, ze zadaniem dyrektora jednostki budżetowej PZD nie jest szukanie sposobów na optymalizację organizacji utrzymania i poprawy stanu dróg lecz bieżące zaspakajanie potrzeb społecznych w tym zakresie przez PZD- nie bacząc na koszty, polecam obejrzenie filmu pt. Miś. Tam również chodziło o to żeby mieć swojego własnego, dużego misia. I to nie ważne, że bez sensu, a im droższy jest to nawet lepiej – bo to świadczy o tym, że nas na niego stać. Resztki Misia zgniły w polu - zapomniane!
Adam Sebzda
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany