Niezwykłe spotkanie w Zabełkowie

W Zabełkowie, 22 września, spotkali się potomkowie Joanny (*03.09.1870 r.) i Franciszka Kozubek (*01.04.1871). Cała familia - uwaga - liczy 309 osób. Najmłodszy jej członek ma siedem tygodni.
To rodzinne spotkanie rozpoczęło się Mszą św., podczas której proboszcz parafii, ks. dr Franciszek Grabelus, złożył życzenia i wyraził uznanie dla organizatorów tego niezwykłego spotkania oraz uznanie dla solidarności tej wielkiej rodziny, bo liczącej 309 członków. Później było wspólne biesiadowanie w „Gościńcu nad strumykiem”. Seniorów rodu udekorowano symbolicznym orderem uśmiechu, obdarowano pamiątkowymi obrazkami z wizerunkiem dawnego zabytkowego kościółka. Były wiersze przygotowane specjalnie na tę okazję:
„Jest takie miejsce na tej śląskiej ziemi,
Za którym się tęskni, by tam spotkać się ze znajomymi.
Lśni zabełkowska urokliwa kraina pośród wielu wiosek i miast,
Do której przyfruwamy jak ptaki do swoich gniazd.
***
Oma i opa klaszczą wom z nieba
Bo widzom swoja rodzina pjykno jak trzeba!
Były wspólne zabawy i śpiewy. A że Zabełków leży na pograniczu, rodzina Kozubków jest rodziną międzynarodową. Na spotkanie zjechali się z bliska i daleka, z pobliskich miejscowości, ale także z czeskiej Pragi i Niemiec. Bawili się młodzi i starzy, nawet po 80 roku życia. Najmłodszy uczestnik biesiady rodzinnej skończył siedem tygodni! Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się: drzewo genealogiczne i wystawa pamiątkowych rodzinnych zdjęć. Uściski, łzy wzruszenia, niekończące się opowieści, wspomnienia, pamiątkowe zdjęcia – oto tylko nie dająca się wyrazić w słowach atmosfera tego niezwykłego spotkanie.
Uczestniczka spotkania - Agnieszka Drobna
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany