50 lat wspólnej drogi życia

Jaka jest recepta na udany związek? - Ważne jest, by umieć sobie przebaczać - powiedziała pani Maria. - Czasem trzeba też się trochę pokłócić, bo to sprawia, że nie ma nudy w związku - dodał mąż pani Marii. Dziś w Urzędzie Stanu Cywilnego wręczono odznaczenia parom świętującym Złote Gody.
- Jesteście przykładem oddania i poświęcenia rodzinie. Dziękujemy za trud jaki włożyli państwo w wychowanie dzieci i pracę na rzecz miasta. Życzę państwu zdrowia na następne lata wspólnego życia - powiedziała Katarzyna Kalus, kierownik USC. Specjalne odznaczenia przyznawane przez prezydenta wręczył małżonkom Mirosław Lenk.
Złote Gody świętowali:
Paulina i Marian Kawalec
Poznali się w cukrowni. Ślub wzięli 2 czerwca. - Była przepiękna pogoda - powiedziała pani Paulina. Pani Paulina pracowała do emerytury w cukrowni, pan Marian pracował w Rafako. Mają 2 dzieci, 4 wnucząt.
Agnieszka i Wilibald Marczinscy
Mieszkają w Sudole, gdzie prowadzili piekarnię. Mają 2 dzieci, 4 wnucząt. Co jest ważne w związku? - Wzajemne zrozumienie i cierpliwość - zdradzają państwo Marczinscy.
Maria i Ryszard Nowaczewscy
Ślub wzięli 1 stycznia 1962 roku. - Sypał wtedy śnieg, była zawierucha - opowiadali małżonkowie. Doczekali się 2 dzieci i 3 wnucząt. Poznali się w ZEW-ie. - Ważne jest, by umieć sobie przebaczać - powiedziała pani Maria. - Czasem trzeba też się trochę pokłócić, bo to sprawia, że nie ma nudy w związku - dodał mąż pani Marii. - Gdybym mogła jeszcze raz podjąć decyzję o wyborze męża, to wybrałabym tak samo - powiedziała.
Maria i Herbert Opala
Oboje pracowali w ZEW-ie. - Mój mąż kierował zakładowym autobusem - powiedziała pani Maria. Doczekali się syna i córki oraz jednego wnuka.
Zofia i Stanisław Serafin
Mają 2 dzieci i 4 wnucząt. Ślub wzięli 10 marca 1962 roku. Pogoda była wtedy zimowa, ale śniegu nie było. Co jest istotne w małżeństwie? - Zgoda i tolerancja - odpowiadają zgodnie.
Natalia i Edward Skonieczni
- Wszystko zaczęło się od tego, że mąż przyszedł pożyczyć ode mnie atrament, potem przyszedł go zwrócić i tak się zaczęła nasza historia - mówiła pani Natalia. Mają 2 synów, 8 wnucząt i 1 prawnuka.
Zofia i Tadeusz Szczygielscy
Poznali się w 1958 roku na balu karnawałowym. Mają 2 synów, 4 wnucząt i 2 prawnuczki. - W związku trzeba ustępować czasem, pomagać sobie wzajemnie, ale przede wszystkim kochać się - powiedziała pani Zofia.
Ludwika i Wiktor Wilińscy
W Raciborzu mieszkają od 40 lat. - Przyjechałem z Opola i przy okazji poznałem żonę - mówił pan Wiliński. Mają 2 dzieci, 5 wnucząt i 3 prawnuków. Jaka jest recepta na taki związek? - Trzeba się po prostu kochać - powiedział pan Wiktor.
Sisi
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany