Paweł Zając ogarnął już garnizon

Komendant powiatowy pochwalił się dziś pierwszymi dobrymi wynikami swojej pracy. Pod koniec pierwszego kwartału liczba przestępstw spadła a wykrywalność rośnie. Młodszy inspektor Paweł Zając, który przyszedł do nas z Rybnika, podziękował kilku kierownikom w komendzie. Byli zbędni.
Efekty pracy raciborskiej policji w 2011 r. zebrały kiepskie recenzje. Wzrosła liczba przestępstw, spadła wykrywalność. - To nienajlepsze wyniki - przyznał dziś na sesji Rady Powiatu mł. insp. Paweł Zając, od lata nowy szef naszego garnizonu. Dlaczego było tak źle, skoro jego poprzednik, Edward Mazur, zapewniał wszystkich, że powiat raciborski to oaza spokoju? - To wpływ zmian kadrowych - wyjaśnił Zając.
Nowy szeryf jest zwolennikiem zdecydowanych działań. Sprowadził dwie nieoznakowane vectry dla drogówki i posiłki w postaci funkcjonariuszy prewencji z Katowic oraz sąsiednich komend. Działania z ich udziałem pod koniec 2011 r. przyniosły, jak usłyszeli radni, efekty. Przestępstw w I-III 2012 jest mniej niż w tym samym okresie roku poprzedniego. Wzrosła wykrywalność. Nastąpiły zmiany organizacyjne w komendzie. - Zlikwidowałem kilka etatów kierowników - dodał komendant. Garnizon ma tylko trzy wakaty. Sześciu funkcjonariuszy wróci wkrótce ze szkolenia. Kolejnych sześciu rozpocznie służbę w Raciborzu po Euro 2012. Paweł Zając chce też restrukturyzacji sieci posterunków.
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany