Pracowity weekend strażaków

Raciborscy strażacy mieli bardzo pracowity weekend. Począwszy od soboty musieli interweniować dziesięć razy głównie przy udrażnianiu i odpompowaniu wody z mieszkań oraz gaszeniu palących się śmietników. Duży wpływ na tego typu sytuacje ma wyraźne ocieplenie się pogody i roztopy warstw śniegu.
Jak poinformował nas asp.sztab., Stefan Kaptur, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej, strażacy rozpoczęli weekend dość wcześnie, bo około 4:30. W wyniku silnych wiatrów na ulicę Wileńską runęło drzewo. Czynności polegały na usunięciu powalonego obiektu. Tego samego dnia około godziny 13:30 na Drewnianej palił się śmietnik. Godzinę później w Zabełkowie na Długiej strażacy musieli udrożnić rów. Wysoka temperatura jest odpowiedzialna także za podtopienia. Pierwsze z nich miało miejsce w Makowie przed 15:00, a następne w niedzielę na Słonecznej, gdzie podtopieniu uległa piwnica przedszkola.
W niedzielę niezbędna okazała się interwencja straży pożarnej i pogotowia. Mieszkaniec ulicy Częstochowskiej nie reagował na prośby otwarcia drzwi od mieszkania. Istniało podejrzenie, że chory człowiek mógł zasłabnąć. Na szczęście mężczyzna w końcu otworzył drzwi, lecz został zbadany na miejscu zdarzenia przez lekarzy pogotowia.
Przez weekend doszło do czterech pożarów śmietników. Pierwszy na wspomnianej wcześniej ulicy Drewnianej. Następnie około 20:00 na Wojska Polskiego, w niedzielę rano na Ogrodowej i wieczorem przy ulicy Szczęśliwej.
BaFu
fot. arch.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany