W końcu trzeba będzie zamknąć szkołę...

Radny Dawid Wacławczyk wrócił do problemu rosnącej liczby uczniów objętych nauczaniem indywidualnym. - Są dzieci, które tego potrzebują, ale są i takie, którym to nie służy. Musimy coś z tym zrobić, mamy 40 etatów nauczycielskich na 79 uczniów. W końcu trzeba będzie zamknąć jedną szkołę - mówił.
- Bez wątpliwości są dzieci, którym nauczanie indywidualne jest potrzebne i im się ono bezdyskusyjnie należy. Jednak często tryb ten jest nadużywany, o czym świadczy statystyka, która wskazuje, że takich uczniów przybywa nam co roku 30% - powrócił do tematu nauczania indywidualnego na komisji budżetu radny Dawid Wacławczyk, który nie ukrywał, że miasto powinno się tym zająć zarówno ze względu na uczniów, jak i na finanse. - Musimy coś z tym zrobić. Mamy 40 etatów nauczycielskich na 79 uczniów. Miałem telefony nauczycieli, którzy pytali: co ja najlepszego robię, że te nauczanie indywidualne ich ratuje. Ale jak tego nie zatrzymamy, pod koniec kadencji będziemy zastanawiać się, którą szkołę zamykać - kontynuował.
- Nauczanie w oderwaniu od grupy na pewno nie jest dobrym rozwiązaniem - zgodził się z nim prezydent Mirosław Lenk. - Nie ma co liczyć, że w nauczycielach będziemy mieć sprzymierzeńców. Jest mniej uczniów, klas, godzin, więc nauczycielom na nauczaniu indywidualnym będzie zależeć, bo grozi im ryzyko utraty etatów - stwierdził Wacławczyk. - Nawet się nie dziwię nauczycielom. Musimy przede wszystkim uzmysłowić rodzicom, że ten system nauczania jest krzywdzący dla ich dzieci - dodał prezydent, który przyznał, że jest to zjawisko ogólnopolskie.
W obronie nauczycieli stanął radny Andrzej Lepczyński: - To nie nauczyciele decydują o liczbie uczniów objętych nauczaniem indywidualnym, a lekarze. To, że nauczyciele przyczyniają się do rosnącej liczby uczniów objętych tą formą kształcenia, to uproszczenie - mówił.
- Sitem powinna być poradnia - wychodzę z założenia, że robi to z głową, bo ma pomóc dziecku, a nie izolować je od grupy - stwierdził prezydent. - Procedura jest następująca: rodzic wnioskuje o nauczanie indywidualne, a decyzję poradnia podejmuje na podstawie opinii lekarza, czyli to rodzic i lekarz decydują w głównej mierze - doprecyzowała wiceprezydent Ludmiła Nowacka. - Czasami decyzja o tej formie kształcenia zapada ze względu na dobro całej grupy. Tak jest w przypadku ADHD, bo wówczas nauczyciel zmuszony jest skupiać się na tym jednym uczniu, a pozostali cierpią - zakończyła.
JaGA
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany