PODPALACZ znów uderzył w Pietraszynie

Tuż po 20.00 straż zaalarmowano o pożarze przy ul. Dolnej w Pietraszynie. Paliła się tu stodoła oraz częściowo stary dom u Lamli. Strażacy szybko opanowali pożar, ale we wsi ludzie nie mają wątpliwości, że to dzieło podpalacza. Na miejscu znaleziono kanister po benzynie. Zabezpieczono go dla policji.
Ludzie podejrzewają, że podpalaczem może być ktoś ze wsi. Stodoła, którą dziś gasili strażacy, znajduje się w miejscu, z którego łatwo zbiec w stronę wsi. Jest usytuowana raptem 50 metrów od stodoły, która spłonęła podczas ostatniego wielkiego pożaru i w pobliżu czterech innych gospodarstw. - Mogło iść z dymem pięć domów - powiedział nam Rajnard Krautwurst, radny z Pietraszyna. Prawie wszyscy ludzie ze wsi wylegli oglądać akcję. Przyjechało też sporo mieszkańców Krzanowic. Ludzie są w strachu. Boją się, że podpalacz znów zaatakuje. - To nie może być nikt z naszej wsi - dodaje Krautwurst. W akcji brały udział dwie straże z Raciborza oraz jednostki OSP z gminy Krzanowice, 60 strażaków i 5 policjantów.
Straty szacunkowe wynoszą ok. 50 tys. zł. Są tak duże, ponieważ spaliły się nie tylko zabudowania, ale także 20 ton pszenicy i siano. Dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Raciborzu st. asp. sztab. Stefan Kaptur potwierdza, że zdarzenie zostało zakwalifikowane jako podpalenie, a postępowanie w sprawie prowadzi policja.
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany