Młodzi nie wiedzą, na kogo zagłosować

Sympatie polityczne są różne, jedni wolą PO, inni zagłosują na PiS albo Ruch Palikota. Wiele osób, najczęściej młodych, nie sprecyzowało jeszcze swoich upodobań wyborczych. Sprawdziliśmy, czy raciborzanie wybierają się na niedzielne wybory, a jeśli tak, na kogo zagłosują.
Sprawdziliśmy preferencje wyborcze raciborzan i to, czy na niedzielne wybory w ogóle pójdą. – Nie wybieram się głosować, ponieważ politycy dużo mówią, a mało robią – deklaruje 57-letnia Alina z Raciborza. Swojego głosu nie odda także 70-letni Stefan: – Nic dobrego jeszcze nasi politycy nie zrobili, a mój głos i tak nic nie zmieni – wyjaśnia.
Niektórzy nie spełnią swojego obywatelskiego obowiązku z innych powodów. – Nie będzie mnie wtedy w Polsce, bo wyjeżdżam do pracy za granicę – odpowiada 52- letnia Wanda Kasprów, a raciborzanka Izabela Miła wyborczą niedzielę spędzi w szkole.
Młodzi raciborzanie często deklarują swoje uczestnictwo w wyborach, aczkolwiek nie wiedzą jeszcze, na kogo oddadzą swój głos. – Pójdę na pewno, ale nie wiem, kogo skreślę na liście – mówi Joanna Istel, dziewiętnastolatka z Raciborza. W podobnej sytuacji jest 32-letnia Katarzyna Majewska i 40-letnia Bożena.
Raciborzanie raczej nie chwalą się swoimi wyborczymi sympatiami i wolą zachować je w tajemnicy. – Idę, ale nie zdradzę, jak zagłosuję – wyjaśnia 22-letni Kamil.
Jednak niektórzy uchylili rąbka tajemnicy i wyjawili, na kogo oddadzą swój głos. – Do polityki podchodzę sceptycznie, każdy obiecuje, a potem figa z makiem. W nadchodzących wyborach stawiam na PiS, oni reprezentują lepszy poziom niż reszta partii i trzymają dyscyplinę, która jest niezbędna w państwie – wyjaśnia 62-letni Piotr. Na PO postawi Janina Jachowicz. – Podoba mi się dotychczasowy rząd. Jest energetyczny, postępowy i przede wszystkim osoby w nim zasiadające posiadają kulturę – deklaruje pani Janina. Dla 52-letniego Joachima to poseł Siedlaczek jest ideałem polityka. – Zna nasze lokalne problemy i jest nastawiony na ludzi, a nie na profity – twierdzi pan Joachim.
– Wybrałam lewicę, bo ona skupia wokół swojej partii większość ludzi mądrych i z klasą, a nie oszołomów – mówi Barbara Pączko, a 37-letni Robert z Raciborza zaufa Januszowi Palikotowi i jego partii. – Palikot ma głowę na karku. Jest dobrym biznesmenem i odniósł sukces na polu zawodowym – przekonuje mnie to – zapewnia raciborzanin.
SaSze
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany