Raciborzanin zagrał dziś z Serbią

20-letni Sebastian Tyrała, rodem z Raciborza, zadebiutował dziś w polskiej reprezentacji w wygranym meczu z Serbią. Grający na co dzień w Niemczech zawodnik chciał koniecznie założyć koszulkę biało-czerwonych. Jego kibicem jest mieszkający w Raciborzu dziadek Paweł.
Sebastian Tyrała urodził się 22 lutego 1988 roku w Raciborzu. Nasz rodak posiada dwa bywatelstwa niemieckie i polskie. Od 11 roku życia jest zawodnikiem Borussii Dortmund, do której przeszedł w 1999 roku z BV Bad Sassendorf. Do Niemiec wraz z rodzicami wyjechał mając 1,5 roku, a w tamtejszych dokumentach przedstawiany jest jako Tyrala. Jako reprezentant Niemiec U18 i U19, rozegrał dla Niemiec 37 spotkań, strzelając 22 gole. Odmówił jednak przyjęcia powołania do młodzieżowej reprezentacji Niemiec, deklarując chęć gry dla Polski. Ponieważ reprezentował wyłącznie drużyny U18 i U19, to według przepisów FIFA Tyrała nadal może wystąpić dla dorosłej reprezentacji innego kraju, w tym także Polski. Przyznał jednak, że ostateczną decyzję podejmie dopiero po otrzymaniu ewentualnego powołania od Leo Beenhakkera. Zawsze marzyłem aby grać dla Polski, ale wcześniej nikt się mną nie interesował - mówi zawodnik. Do gry w biało-czerwonych barwach namawiał go Maciej Chorażyk - pracownik PZPN zajmujący się monitoringiem młodych piłkarzy o polskich korzeniach występujących za granicą.
Nie jest jedynym utalentowanym zawodnikiem mającym związki z Raciborzem. W niemieckiej reprezentacji grał 31-letni golkiper Dariusz Kampa, który stawiał pierwsze piłkarski kroki w OSiR Racibórz. Jego ojciec Franciszek był nauczycielem WF-u w SP 1 na Ostrogu, bramkarzem Unii Racibórz, trenerem nieistniejącego już klubu Polonia Racibórz.
G.N.
fot. internet
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany