Szukają sposobu na narkomanię

- Czy prowadzony przez nas program profilaktyczny ma w ogóle sens? Ostatnio w Celowniku pokazano, jak wygląda sprawa narkomanii w naszej gminie. Jesteśmy znani w całej Polsce jako siedziba jakiegoś dziadostwa - poruszył problem na dzisiejszej sesji w Krzanowicach radny Józef Abrahamczyk.
Radny Józef Abrahamczyk zauważył, że gmina wydaje pieniądze na Program Profilaktyki i Przeciwdziałania Narkomanii, a z problemem narkomanii sobie nie radzi. - Czy ten program profilaktyczny ma w ogóle sens? Pokazano ostatnio w Celowniku, jak wygląda sprawa narkomanii w naszej gminie - jesteśmy znani w całej Polsce jako siedziba jakiegoś dziadostwa - nie krył zbulwersowania radny Józef Abrahamczyk. Czemu nie umiemy sobie z tym poradzić w takim małym środowisku? - pytał przewodniczącą Komisji ds. Rozwiązywania Problemów Alkoholowych Lidię Rąpałę.
- Nigdy nie mówiłam, że jest u nas słodko, sielsko i anielsko. Co może pomóc? Dobra rodzina, wsparcie w rodzinie dla młodego człowieka. To jest jedyna znana mi recepta - zareagowała Lidia Rąpała.
Radny Andrzej Cybulski widzi ratunek w wizytach w szkołach policjantów z psem. - Czy próbowaliście w tym temacie współpracować z policją? Zwracaliście się do nich, by z pieskiem po klasach co jakiś czas się przeszli, żeby ci młodzi wiedzieli, że jest jakieś działanie. Ten młody człowiek, by się wtedy zastanowił, czy drugi raz przynieść do szkoły narkotyki - stwierdził. Lidia Rąpała przyznała, że takich działań nie podejmowano. - Gdy są podejrzenia o wystąpienie narkotyków w szkole, są odpowiednie procedury... - rozpoczęła. - Nie mówię o podejrzeniach, tylko o profilaktyce - przerwał jej Andrzej Cybulski.
Józef Abrahamczyk zastanawiał się, czy nie pomogłoby tu urządzenie, które posiada krzanowicka policja. - Słyszałem, że nasz posterunek ma narkomat, tylko nikt go nie umie obsługiwać - może posłać kogoś na szkolenie? - pytał. - Pierwsze słyszę, że mamy takie urządzenie, którego nie umiemy obsługiwać. Mamy proste narzędzie, które pozwala kierować na kolejne badania. Używamy go w stosunku do kierowców - gdy alkomat nie wykaże nic, a człowiek dziwnie się zachowuje. Nie możemy wzywać uczniów, by ich badać po kolei - odpowiedział radny Andrzej Sosna.
Lidia Rąpała zapowiedziała, że we wrześniu lub październiku będą warsztaty z byłym narkomanem, w których wezmą udział uczniowie i nauczyciele. - Takie warsztaty już organizowaliśmy i widać, że są skuteczne, młodzież sama dopytywała się, czy takie spotkania znowu będą. Jest to forma uświadamiania młodzieży dość kontrowersyjna, ale sprawdzona i skuteczna - zakończyła przewodnicząca Komisji ds. Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
JaGA
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany