Porządnie czy tylko dla spokoju

Z wiosną ruszają prace na drogach a tymczasem wciąż nie wiadomo, czy ekipy budowlańców pojawią się na ul. Bogumińskiej i Hulczyńskiej w Raciborzu. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji o remoncie fragmentu DK 45 w Studziennej i Sudole.
W najgorszym stanie jest odcinek DK 45 w Studziennej, od przejazdu kolejowego przy kościele św. Krzyża do granic Sudoła. Magistrat od kilku lat walczy o kompleksową modernizacją arterii. W zeszłym roku odtrąbiono nawet sukces, zapowiadają, że droga będzie miała nową podbudowę, nową jezdnię i nowe chodniki, a skrzyżowanie przy SP 5 nową organizację ruchu.
Niestety, za dobrymi wieściami z GDDKiA przyszły wkrótce informacje o kryzysie finansów publicznych i zapowiedzi rządu, że na drogach trzeba oszczędzać. DK 45, jako krajówka, zarządzana jest przez instytucję państwa. To Warszawa musi dać pieniądze na jej remont, a nie samorząd.
- Mamy zapewniania, że remont jest aktualny, być może w tym roku, ale nie będzie to już przebudowa, ale zwykły remont, czyli położenie nowego dywanika asfaltowego jak to się działo na drodze wojewódzkiej Racibórz-Babice-Szymocice-Rudy - informuje prezydent Mirosław Lenk. Czy różni się przebudowa od remontu pokazują koszty. Pierwsza, na Bogumińskiej/Hulczyńskiej, powinna kosztować około 30 mln zł, druga 5-6 mln zł. - Przebudowa to jednak rozwiązanie na lata, remont na 5 może 6. Problem nie znika, przesuwa się tylko w czasie - dodaje Lenk.
Ratusz chce, by GDDKiA zrewidowała swoje plany i jeśli mam mniej pieniędzy to niech najpierw rozpocznie od przebudowy skrzyżowania na mycie, gdzie przydałyby się prawoskręty oraz wykonania ścieżki rowerowej wzdłuż Bogumińskiej po śladzie kanalizacji sanitarnej, jaką w tym roku chce budować miasto.
- Sprawa jest analizowana w Warszawie. Czekamy na odpowiedź - kończy Lenk.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany