Palił się dach w Nędzy

Na 1 500 zł właściciel jednego z domów jednorodzinnych w Nędzy oszacował straty po pożarze, jaki wybuchł wczoraj o 19.26. Młoda domowniczka potrzebowała pomocy lekarza. Ponadto w piątek straż wezwano do zadymienia przy Szkolnej i Chopina w Raciborzu.
Wczoraj o 19.26 zapalił się dach jednego z domów jednorodzinnych w Nędzy przy ul. Sienkiewicza. Na miejsce wysłano dwa zastępy PSP i 1 OSP. Jak powiadomił nas st. kpt. Roland Kotula, zastępca dowódcy PSP w Raciborzu, przyczyną pojawienia się tam ognia był pęknięty przewód kominowy, od którego zapaliła się konstrukcja dachu. Tylko dzięki sprawnej interwencji strażaków pożar udało się szybko opanować. Co za tym idzie, zmniejszyć straty do minimum. W budynku mieszkalnym oprócz właściciela znajdowała się jego córka. – Ponad 20-letnia kobieta, widząc ogień na dachu swojego domu, tak się tym zestresowała, że konieczna była pomoc lekarza – relacjonuje st. kpt. Roland Kotula.
W miniony weekend raciborskich strażaków wzywano jeszcze do ulatniającego się tlenku węgla w mieszkaniu przy ul. Chopina. Jednak po przyjeździe na miejsce strażacy nie stwierdzili obecności groźnego gazu w pomieszczeniu, niemniej jednak z kratki wentylacyjnej przewodów kominowych wydobywał się nieprzyjemny swąd dymu. – Przewietrzyliśmy mieszkanie i zleciliśmy zarządcy przeczyszczenie przewodów wentylacyjnych – podkreśla doświadczony strażak. Podobne zgłoszenie dyżurny straży otrzymał od lokatora z kamienicy przy ul. Szkolnej. Tam mieszkańcy zauważyli kłęby dymu na klatce schodowej. Po przybyciu na miejsce strażacy stwierdzili, że dym również wydobywa się z nieszczelnych przewodów kominowych.
(k)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany