Rodzice wolą czekać do końca

Dwie raciborskie szkoły są przygotowane na przyjęcie od września 6-latków, ale z tej możliwości korzysta niewielu rodziców, raptem niecałe 4 proc. Niezdecydowani mają jeszcze czas. - Od 2012 r. wyboru już nie będzie. Wszystkie sześciolatki pójdą do szkoły - mówi wiceprezydent Ludmiła Nowacka.
Niemal każda raciborska podstawówka ma u siebie 6-latka, ale zwykle uczęszcza on na lekcje ze starszymi o rok kolegami i koleżankami. Odrębny oddział 6-latków działa jedynie w SP 13, choć na jego utworzenie przygotowana jest także SP 15. W tym roku rodzice po raz ostatni zdecydują, czy wysłać swoją pociechę rok szybciej do szkoły, czy też pozostawić ją w przedszkolu. - Za rok wyboru już nie będzie. Wszystkie 6-latki pójdą do szkoły - zapowiada wiceprezydent Ludmiła Nowacka.
Warunki do szybszej edukacji 6-latków są, ale rodzice nie są do niej przekonani. Z wyliczeń magistratu wynika, że decyduje się na to raptem niecałe 4 proc. Reszta uznaje, że najlepsze w tym wieku są przedszkola.
- Nie wiemy dokładnie dlaczego nie ma przekonania wśród rodziców. Być może boją się, że ich pociechy poczują się zagubione wśród starszych. Przedszkole daje duże poczucie bezpieczeństwa, łączy zabawę z edukacją - zastanawia się wiceprezydent.
Ministerstwo Edukacji Narodowej nakłania tymczasem samorządy, by przekonywały rodziców do wysyłania 6-latków do szkół. Resort boi się, że w 2012 r. będzie problem ze zorganizowaniem roku. Na raz, do pierwszych klas, pójdą 6 i 7-latki. W Raciborzu to około 900 dzieci.
- Problem wyboru dotyczy w tym roku 450 dzieci. Rodzicom nic nie możemy nakazać. Informujemy tylko, że w SP 13 i SP 15 są warunki do nauczania 6-latków, m.in. specjalne ławki czy przystosowane toalety - kończy wiceprezydent Nowacka.
Czas na podjęcie decyzji rodzice mają do początku kwietnia. W połowie tego miesiąca szkoły składają już bowiem projekty organizacje na nowy rok szkolny.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany