Masz dług? Możesz go odpracować

Długotrwałe bezrobocie, ogromne długi i brak perspektyw na ich szybkie odzyskanie - te trzy warunki muszą być spełnione, by Miejski Zarząd Budynków zlecił swoim dłużnikom odpracowanie należności. - Sprawdzamy jak się to sprawdzi w praktyce - mówi wiceprezydent Ludmiła Nowacka.
Malowanie i sprzątanie formą zapłaty za lokal - tak jest na przykład w Gdańsku, gdzie miejskimi lokalami zarządza raciborzanin, były dyrektor naszego MZB Jacek Łapiński. W mieście tym najemcy zalegają z komornym na 90 mln zł. Kiedy zapowiedziano, że można odpracować dług, codziennie do tamtejszego magistratu zgłasza się 50-60 chętnych. Co ciekawe, mogą odpracować długi nie tylko swoje, ale i rodziny.
Dłużnicy zaciągani są do prostych prac porządkowych, remontowych a nawet biurowych. W Gdańsku dostają 10 zł za godzinę pracy. W umowie najmu mają aneks, z którego wynika, że zapłata czynszu może również nastąpić w formie świadczenia. Skarbówka nie traktuje tego jako przychód. Nie żąda więc podatku.
Gdańskim rozwiązaniem interesują się inne miasta. "Ćwiczone" jest też w Raciborzu. - Tej zimy, zamiast zatrudniać firmy do odśnieżania, dyrektor MZB zlecił to kilku dłużnikom - mówi wiceprezydent Ludmiła Nowacka, odpowiedzialna w magistracie za mieszkaniówkę. Jej zdaniem kierunek jest dobry, ale wymaga dłuższej praktyki. - Nie chcemy, by praca była formą zapłaty za czynsz, to znaczy sposobem na oszczędzenie wydatków. Mamy procedury, a z tych wynika, że odpracowanie komornego możemy zlecić tylko tym, którzy długotrwale zalegają z czynszem, są w trudnej sytuacji, np. bez pracy, a MZB ma nikłe szanse na szybkie odzyskanie należności - kończy wiceprezydent.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany