Racibórz zimową stolicą powiatu?

Takie marzenia mają raciborscy radni. Na ostatniej sesji padło szereg propozycji. A to żeby w Oborze zrobić trasy dla narciarzy biegaczy i tor saneczkowy, a na górce przy kościele Matki Bożej zamontować jakieś linki, które pomogłyby się ludziom wdrapać na szczyt.
Po latach ciepłych zim mamy w końcu taką, która pozwala w pełni korzystać z uroków jazdy na sankach. Natchnęło to raciborskich radnych. Wspomnieli, że w Tworkowie jest orczyk i może w Raciborzu też udałoby się taki zamontować. Sugerowali, by w Oborze powstał tor saneczkowy i trasy do biegania. Radny Ryszard Frączek apelował, by ulżyć osobom korzystającym z górki przy kościele Matki Bożej. - Przydałaby się tam choćby jakaś lina pomocna przy wchodzeniu na górkę - przekonywał.
Zamiary rajców temperował prezydent Mirosław Lenk. Orczyk uznał za rzecz fajną, tyle że drogą. Wykluczył, by miasto inwestowało w takie urządzenie, tym bardziej, że nie bardzo jest gdzie je zamontować. - W Oborze tor saneczkowy został odnowiony. Można z niego bez problemu korzystać. Tras narciarskich do biegania się nie buduje. Nie ma przeszkód, by biegać na nartach w Oborze - przekonywał Lenk. Rajcy nie byli do końca zadowoleni, bo z sali dało się słyszeć, że przy torze przydałyby się podejście ze schodków i oświetlenie.
Lenk wykluczył też montaż lin na górce przy ul. Jana Pawła II. Na koniec wyraził pogląd, że z Raciborza mamy 70-80 km do gór i porządnych tras zjazdowych, więc kto chce poszaleć może wybrać ofertę polską albo czeską. - W górach wyciągów nie brakuje - zakończył.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany