Bolesna nieobecność lekarzy

Członkowie raciborskiego Koła Polskiego Komitetu Zwalczania Raka dziękują najserdeczniej, jak potrafią wszystkim, którzy razem z nami przeszli ulicami miasta w corocznym Marszu Nadziei, niosąc nadzieję tym, których los nie oszczędził dotykając chorobą nowotworową. Zauważają, że pojawił się tylko jeden lekarz.
Chorujący, będący w trakcie leczenia i wyleczeni z tej strasznej choroby czuli solidarność raciborzan. W uśmiechach i życzliwości przechodniów obdarowywanych przez młodzież balonami z napisem „Zdążyć przed rakiem” i ulotkami edukacyjnymi wyrażała się jakby myśl jednego z niesionych przez nas haseł „Nie myśl, że Ciebie to nie dotyczy”.
Do Marszu przyłączyć mógł się każdy. Tu nasuwa nam się przykra refleksja, którą chcielibyśmy się podzielić. Zabrakło wśród nas przedstawicieli raciborskiej służby zdrowia. Dostrzegliśmy jedynie jednego lekarza - Pan Zbigniewa Barto - Ordynatora Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii raciborskiego szpitala. Ich nieobecność w tym ważnym dla nas dniu była tym bardziej bolesna, bo właśnie w nich pokładamy największą nadzieję w walce z rakiem.
Członkowie Koleżeńskiej Grupy Wsparcia „Nadzieja” działającej przy raciborskim Kole PKZR
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany