Policja nie ma patentu na wandala

Policyjna akcja „Stop wandalizmowi” nie przyniosła spodziewanych rezultatów. Pogadanki w szkołach i ulotki nie przemówiły do młodych wandali. Wciąż w policyjnych statystykach najwięcej zdarzeń dotyczy niszczenia mienia. Od grudnia ubiegłego roku do lipca takich zgłoszeń było 108.
Luty i marzec okazały się zdecydowanie najbardziej gorącymi miesiącami dla raciborskiej policji. Wtedy odnotowali najwięcej przestępstw. – W porównaniu do roku poprzedniego, kiedy w tym czasie mieliśmy zaledwie 39 ujawnionych przestępstw, w tym roku było ich aż 58 – informuje st. sierżant Edward Kowalczyk. Wśród nich dominowały kradzieże z włamaniem oraz uszkodzenie mienia. Tych pierwszych odnotowano 22, aktów wandalizmu – 11.
Kolejnymi miesiącami, których nie można zaliczyć do spokojnych, są czerwiec i lipiec. Wtedy policja ujawniła 56 przestępstw. – W ubiegłym roku o tej porze było ich 54 – porównuje Edward Kowalczyk. Wśród nich najwięcej było kradzieży, bo aż 13, oraz aktów wandalizmu – 16.
Na corocznej odprawie, która odbyła się w lutym, komendant raciborskich policjantów, inspektor Edward Mazur przyznał, że jego ludzie nie potrafią poradzić sobie z wandalami w naszym mieście. – Musimy zmienić taktykę albo ludzi, bo jak dotąd nie potrafiliśmy poradzić sobie z wandalizmem w naszym powiecie – mówił wtedy insp. Edward Mazur. Zmianą taktyki miała być kampania „Stop wandalizmowi”, czyli pogadanki w szkołach, ulotki i plakaty na mieście. Ta najwidoczniej nie przyniosła oczekiwanych rezultatów, bo z miesiąca na miesiąc rośnie liczba zdarzeń dotyczących niszczenia mienia. Z końcem grudnia było ich 6, w kwietniu 13, a w lipcu już 16. Łącznie w tym roku odnotowano 108 takich zdarzeń.
Dużo, bo aż 79, było kradzieży z włamaniem. Gdzie najczęściej dochodziło do tych przestępstw? – Najwięcej włamań mieliśmy do pojazdów, piwnic, mieszkań oraz obiektów handlowych. Zdarzyły się również włamania do szkoły, transformatora, skrzynki sygnalizacyjnej czy zakrystii – wylicza rzecznik policji.
Raportów dotyczących samych kradzieży było 72. Co znikało najczęściej? Okazuje się, że samochody, kołpaki i rowery. W policyjnych statystykach czytamy, że zdarzyła się również kradzież niezapłaconej faktury VAT pozostawionej w samochodzie czy tui z ogródka działkowego, a nawet kradzież psa z posesji w Kuźni Raciborskiej.
W porównaniu z rokiem ubiegłym zmalała ilość bójek, pobić i rozbojów. Bójek i pobić odnotowano 9, natomiast rozbojów 11. Jednak ogólna liczna przestępstw w porównaniu z rokiem ubiegłym znacznie wzrosła.
W styczniu 2009 roku odnotowano 47 przestępstw. Natomiast w styczniu 2010 zdarzeń było 43. W lutym 2009 – 31, a w lutym 2010 – 47 zdarzeń. Marzec 2009 – 39, marzec 2010 – 58. Kwiecień 2009 – 47, kwiecień 2010 – 55. Maj 2009 – 52, maj 2010 – 51. Czerwiec 2009 – 48, czerwiec 2010 – 52. Lipiec 2009 – 54, lipiec 2010 – 56.
(k)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany