Reklama

Najnowsze wiadomości

Aktualności20 lipca 201013:08

Podwórko - skarb na drodze

Podwórko - skarb na drodze - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Racibórz:

Mam przed sobą niewątpliwych szczęściarzy, którym udało się zorganizować spotkanie dawnych i obecnych mieszkańców bloków przy ul. Sejmowej i Drzymały w Raciborzu. Są szczęściarzami, gdyż odkryli wartość swoich relacji, dokonywanych w okresie minionych kilkudziesięciu lat na ciekawym podwórku.

Mam przed sobą niewątpliwych szczęściarzy, którym udało się zorganizować spotkanie dawnych i obecnych mieszkańców bloków przy ul. Sejmowej i Drzymały w Raciborzu. Są szczęściarzami, gdyż odkryli wartość swoich relacji, dokonywanych w okresie minionych kilkudziesięciu lat na ciekawym podwórku, poszerzonym o nieduży park - relacji, które przetrwały próbę czasu i odległości. Co więcej: zamierzają spotykać się w przyszłości! Ten fakt – nie taki znów powszechny w naszej rzeczywistości – posłużył jako pretekst do bodaj pobieżnego opracowania tematu znaczenia podwórek. Mam nadzieję, że nie będzie to nudne, a w dodatku może zainspirować do konkretnych działań! Dodam od razu, że mówiąc o podwórkach, mam na uwadze także niektóre ulice, pełniące ich rolę (tak było i w moim dzieciństwie, przeżywanym dosłownie na ulicy Pomnikowej).

„Kraj lat dziecinnych! On zawsze zostanie. Święty i czysty, jak pierwsze kochanie”.
Tak w Panu Tadeuszu pisał Adam Mickiewicz. I to jest prawda, do której warto się przyznać przed sobą samym i przed bliźnimi.

Podwórko, ulica – czyż to nie był nasz pierwszy i naprawdę poważny „uniwersytet”, wprowadzający w życie społeczne? Może dopiero z perspektywy lat widać lepiej, że mieliśmy ciekawych sąsiadów i współlokatorów, że mieliśmy się z kim bawić, rozmawiać, rozwijać posiadane możliwości… Czy nie warto do tych wspomnień wracać? Z nostalgią, wdzięcznością, zawstydzeniem, rozrzewnieniem…
Podwórko to przestrzeń pomiędzy domem rodzinnym a całym światem. Można i trzeba to podwórko rozszerzyć później konsekwentnie na ulicę, dzielnicę, miasto – czyli na tę swoją „małą ojczyznę”. Prawidłowa ocena i docenienie tego etapu formacji ludzkiej na-stępuje u nas najczęściej dopiero po długim czasie; wyostrzy naszą wdzięczność pierwszy wyjazd jako dzieci np. na kolonie letnie, do sanatorium, a potem podróżowanie po świecie; może zamieszkanie i praca z daleka od tego „punktu startowego”; może odwiedziny krewnych czy znajomych, albo też spotkanie po latach z sąsiadami, „podwórkowiczami”…

„Tutaj wszystko się zaczęło!” – możemy bez wielkiej przesady powtórzyć za Janem Pawłem II, który nawiedzając swoje rodzinne Wadowice, uświadomił sobie i nam, jak ważne były nawet najdrobniejsze szczegóły, tworzące klimat wzrastania. Ileż ten nasz wielki rodak zapamiętał z tych swoich dziecięcych i młodzieńczych lat: miejsc, wydarzeń, ludzi…

Dziecięca wyobraźnia umiała zagospodarować najskromniejszy nawet teren w sąsiedztwie domu, a wrodzona potrzeba aktywności nie pozwalała się nikomu nudzić w towarzystwie młodszych i starszych dzieci, które spontanicznie szkoliły się w niezliczonych specjalnościach, niezbędnych w życiu indywidualnym i społecznym.

Bezcenne okazywały się także relacje, jakie powstawały między użytkownikami podwórka czy ulicy – kto wie, czy może nawet nie cenniejsze, niż te nawiązywane w szkołach?
Oto fragmenty dwóch współczesnych piosenek, których teksty mogą zilustrować znaczenie tej „Podwórkowej (Ulicznej) Szkoły Życia”. Może rozpoznamy w nich choć cząstkę swojej historii?
Najpierw podwórko, na którym być może i ktoś z Was pisał List do świata: na ścianie, na płocie czy na specjalnej tablicy?

Na moim podwórku jest ściana łaciata.
Na ścianie tej dzieci list piszą do świata.
Ogromny, zbiorowy list. […]
W tym liście są żale i skargi dziecięce
pisane niedbale, bazgrane naprędce,
gdy z okien nie patrzy nikt. […]

Gdyby te listy czytał świat,
to pewnie by się zmienił,
a mędrcy mądrzy, że aż strach,
milczeli zawstydzeni.

A teraz – coś o mieszkańcach ulicy naszej „małej ojczyzny”:

Znam ulicę niedługą nieładną
Która dla mnie została stworzona
Na podwórku piłkarski stadion
Przy śmietniku Reduta Ordona
Kto na lody w upał pożyczy
Da parasol gdy pada deszcz
Tylko chłopak z naszej ulicy
I dziewczyna czasami też
O te bruki potłukłeś kolana
Grając dzielnie na lewej obronie
Tu dłużyła się noc przepłakana
Gdy dozorca cię z pasem dogonił
I na kogo można tu liczyć
Gdy nieszczęście kłuje jak jeż
Na chłopaków z naszej ulicy
Na dziewczyny czasami też […]
Czy ulica stoi jak stała
Czy gitary w zaroślach umilkły
Rozsypała się stara wiara
Ale przecież ludzie nie szpilki
I bez żadnych ubocznych przyczyn
Dopomoże ci w świecie gdzieś
Starszy pan niegdyś z naszej ulicy
Starsza pani czasami też

Kto nas wychowywał?
Na takie pytanie każdy spontanicznie odpowie, że: dom, rodzina, rodzice. Może dodamy jeszcze Kościół, może szkołę, może wojsko? A podwórko, a ulica!?

Nie wiem, czy ktokolwiek będzie w stanie wykazać, w jakim procencie to, co posia-damy (dobrego i złego!) zawdzięczamy tej podwórkowej/ulicznej społeczności.

Ale mniej więcej wiem, co straci dziecko bez podwórka! Kto z niego wyrośnie? Ego-ista, egocentryk, „duduś”. mazgaj, lelum-polelum, zakompleksiony samotnik-indywidualista, przeczulony na swoim punkcie niezdara – to tylko część określeń, jakie od razu przychodzą mi na myśl. Gdyby zaś taki „bezpodwórkowiec” okazał się być jedynakiem/jedynaczką – nieszczęście będzie zwielokrotnione!

Dlaczego aż tak ostro oceniam brak podwórkowego „szkolenia”? Zrozumiemy to, gdy odpowiemy sobie na pytanie:

Czym jest podwórko? – a tak naprawdę – KIM jest podwórko?
Przestrzeń, sprzęty, warunki dla życia społeczności podwórkowej – to jakby tło tego, co najważniejsze. Centrum tej przestrzeni może być bardzo różne (ławki, trzepak, wodne oczko); mogą być różne mody na różne zabawki i zabawy. Najważniejsi są jednak ludzie – wszyscy, którzy tworzą wspólnotę danego środowiska. Mają tam swoją rolę do spełnienia dorośli (formacja, opieka, odpowiedzialność), ale i sama dziecio-młodzież tworzy jakby swój świat, który to wszystko weryfikuje, uaktualnia, zamienia w praktykę społecznego życia!

Oczywiście dzieciak może zawsze „zabrać zabawki i pójść na swoje podwórko” (czyli do domu), ale wtedy będzie mu nudno, będzie nikim! Ta szkoła cnót społecznych, urucha-mianie młodych (zabawy, biegi, mecze, współzawodnictwo, konkursy), uczenie dialogu, or-ganizacji, troski o najsłabszych, budowanie autorytetów itp., itd. – to jest bezcenny skarb!

Jasne, że na podwórku mogą się dziać również rzeczy złe: brzydkie wyrazy, bójki typu „wasz plac na nasz plac”, przemoc w różnych odmianach, wciąganie w nałogi itp. Stąd ko-nieczna życzliwa, uważna obecność dorosłych i formowanie sumienia dzieci, by umiały się w takich sytuacjach zachować, obronić.

Ale np. młoda Ślązaczka Magdalena Buczek z Łazisk Górnych k. Mikołowa pokazała, że w tej międzyblokowej przestrzeni mogły powstać i powstały Podwórkowe Koła Różań-cowe! Kto by przypuszczał, że inicjatywa tej dziś niepełnosprawnej studentki zatoczy tak gigantyczny krąg? A przyjaźnie, może nawet miłości? A drużyny sportowe, które rozwijają i uczą dzieciaki? (Akurat mamy za sobą mistrzostwa świata w piłce nożnej; najlepszą szkółką przyszłych sław piłkarskich muszą być drużyny podwórkowe, gdzie sport ma swoje wydanie najczystsze i najprawdziwsze!).

Etapy zagłady podwórek
Ile jest aktualnie w Raciborzu podwórek z prawdziwego zdarzenia? Proszę rozważyć, czy nie ma w scenariuszu upadku tej formy życia społecznego pewnej zasady niszczenia dóbr podwórkowych, na którą się sami godzimy:
1. Aby podwórka tętniły życiem, muszą być na nich obecne dzieci, młodzież i dorośli. Proste? Niekonieczne… Pytajmy demografów, co nas czeka.
2. Oczywiście muszą być utworzone podwórka i to przyjazne młodemu oraz starszemu pokoleniu! Trawa, boisko, przyrządy, budowle, miejsce na wspólne rozmowy, śpiewy czy zabawy mieszkańców – kto i gdzie to widział? A mieszkańcy bloków chcą mieć nie tylko całe szyby w oknach, ale chcą mieć spokój (czy aby na pewno „święty”?).
3. Dziecko musi pójść na podwórko przygotowane przez rodziców, czyli nastawione na kontakty z bliźnimi. Tymczasem dzieci są albo szczęśliwe, albo brudne… Czy te nasze dzieci będą umiały się ze sobą dzielić, współpracować w zabawie, szlachetnie różnić w po-glądach, dbać o dobro wspólne, czy wyrzekną się przemocy?
4. Jak najbliżej swych domów chcemy mieć swoje samochody. Parkingi czy boisko, park, deptak, piaskownica? Da się tak różne oczekiwania pogodzić?
5. Ostatni „gwóźdź do trumny z podwórkami” to właśnie telewizja, internet, kompu-ter. Nie obejdziemy się bez nich. Nie są to instrumenty złe. Ale nieszczęście, jakie przynosi nieopanowane korzystanie z nich – uzależnienia! – widać tzw. gołym okiem.
Aby twórczo przebywać na podwórku, trzeba mieć na to czas. Czasu tego nie ma, bo i dorosłym i dzieciom zabierają go właśnie massmedia! Jakie to wygodne, przyjemne i mało wymagające – prawda?! Ok. 4 godzin przez TV w dni powszednie, ok. 7 godzin w niedziele i święta spędza statystyczny rodak, a cóż powiedzieć o internecie? Nie szkoda!?
 Warto też posłuchać lekarzy, którzy jasno przedstawią nasze grzechy główne przeciw sobie i młodemu pokoleniu: brak ruchu i obżarstwo.

Czy nie ma już dla nas ratunku?


Czy podwórka i cały świat z nimi związany, będzie już tylko historią, której nikt nawet nie zechce słuchać? Jeśli zmienimy nasze myślenie, jeśli wyciągniemy wnioski z popełnionych błędów i wykorzystamy swoje piękne wspomnienia z dzieciństwa – wszystko jest możliwe!
Oto moje propozycje dla mieszkańców Raciborza – może do rozważenia na podwórku z własnymi dziećmi i współlokatorami?
1. Wybierzcie się spacerkiem (rowerkiem) po mieście – aby przyjrzeć się nie sklepom czy głównym ulicom, ale właśnie podwórkom. Co macie, co możecie mieć? Jak przebudo-wać, jak wykorzystać posiadaną przestrzeń? Wzorów nie brakuje i w kraju, i poza naszymi granicami! Kto z Was pamięta jeszcze wspaniałą ideę tzw. ogródków jordanowskich?
2. Władze miasta, władze samorządowe. Mamy w końcu wpływ na to, co dla nas zro-bią. Podobnie spółdzielnie mieszkaniowe czy inni gospodarze budynków; może nawet za-kłady, w których pracujecie?
3. Bez osobistego wysiłku i zaangażowania się nie obejdzie. Starsi co prawda źle wspominają tzw. prace społeczne, ale wiemy, że dobro wspólne wymaga udziału każdego z nas we wspólnych działaniach. Mogą się w to włączyć sami młodzi! To jest sposób, by ukrócić ich postawy roszczeniowe i nauczyć szacunku dla dobra wspólnego, które stworzą sami dla siebie.
4. Najtrudniejsze zadanie: przestawić swoje myślenie, zerwać z gnuśnością, wyjść z tych KLATEK, w których mieszkacie za pancernymi drzwiami! (Nb. złodziej poradzi sobie z każdym zamkiem, każdą elektroniką; my sami budujemy sobie więzienia w blokowi-skach!). Jeśli miałbym podpowiedzieć, od czego rozpocząć ożywianie podwórek, to wywołam jeden prosty sprzęt: ŁAWKI pod blokami! Niech siadają na niej sąsiedzi, aby porozmawiać, pośpiewać – aby być razem! Gdy będziecie razem, pomysłów na radosny ciąg dalszy nie zabraknie.

ks. Aleksander Radecki, Raciborzanin z Wrocławia

fot. pielgrzymka.pl

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Tagi:

Komentarze (0)

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Materiały RTK
Regionalny Informator Ekologiczny
Dentica 24
ostrog.net
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Sport19 lipca 202523:06

Wyrównany sparing przy Łąkowej. Pawłów minimalnie lepszy [FOTO]

Wyrównany sparing przy Łąkowej. Pawłów minimalnie lepszy [FOTO] - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Racibórz:

Lokalne drużyny piłkarskie rozpoczęły przygotowania do zbliżającego się sezonu 2025/2026. Ważnym elementem tego okresu są mecze sparingowe, które służą nie tylko poprawie formy fizycznej, ale przede wszystkim zgraniu zespołu, wdrożeniu nowych rozwiązań taktycznych oraz ocenie potencjalnych wzmocnień kadrowych.

(greh)
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 13.07.2025
18 lipca 202510:12

Nasz Racibórz 13.07.2025

Nasz Racibórz 11.07.2025
10 lipca 202521:57

Nasz Racibórz 11.07.2025

Nasz Racibórz 04.07.2025
4 lipca 202508:58

Nasz Racibórz 04.07.2025

Nasz Racibórz 27.06.2025
27 czerwca 202519:05

Nasz Racibórz 27.06.2025

Zobacz wszystkie
© 2025 Studio Margomedia Sp. z o.o.