Wykorzystali kilkanaście kilogramów gliny

12 osób wzięło udział w Letnich warsztatach rzeźby w glinie, które w RCK prowadziła Katarzyna Baron-Rogula. - Pierwszy temat to było studium ręki, a później młodzi twórcy mieli już dowolność, nie narzucałam im żadnego tematu - opowiadała prowadząca zajęcia w czasie dzisiejszej wystawy powarsztatowej.
W warsztatach uczestniczyło 12 osób w wieku od 7 do 15 lat. - Naszym celem było przede wszystkim pobudzenie wyobraźni napędzającej dalszą pracę twórczą - mówiła Katarzyna Baron-Rogula, która jest instruktorem w Raciborskim Centrum Kultury już od 1999 roku. - Pierwszy temat przeze mnie zaproponowany młodym twórcą to było studium ręki. Temat nieprosty, było to takie wyzwanie mobilizujące do działania twórczego, z którym uczestnicy świetnie sobie poradzili - dodała.
Poza rękami powstało dużo zwierząt. - Zwierzęta od zawsze dominują w twórczości dzieci i młodzieży - zauważyła prowadząca warsztaty. - Wśród moich prac jest m.in. miś, ptak czy wydra, ale nie brakuje też rzeźb prezentujących co innego niż zwierzęta, np. ręka czy stopa - opowiadała jedna z uczestniczek warsztatów, 15-letnia Beata Budzyńska, która o zajęciach dowiedziała się w szkole i zabrała ze sobą młodszą siostrę. - Wyrzeźbiłam pingwina, słonika, kaczkę, świnię, wazon z kwiatami i rękę - wyliczała 8-letnia Agnieszka Budzyńska.
Młodzi twórcy nie narzekali na to, że praca przy tworzeniu rzeźb to spory wysiłek fizyczny. - Przez cały rok chodzę na zajęcia. Początkowo jest trudno, ale jest to przyjemne. Moje dzieła to m.in. konik morski, anioł, biedronka, którą zrobiłam dla babci. Jest też rzeźba dla mamy - mówiła Weronika Wojciechowska (11 lat). - Wiele razy już rzeźbiłem, to nie były moje pierwsze zajęcia. Zrobiłem węża i ptaka. Rzeźbienie jest bardzo fajnie - chwalił warsztaty 8-letni Maks Rogula. - Wykonałam rękę, rozgwiazdę i anioła - prezentowała swoje prace Joanna Żyłka (10 lat). - Do przyjścia tu zachęciła mnie koleżanka - dodała.
Warsztaty z rzeźby prowadzone są w Raciborskim Centrum Kultury nie tylko w czasie wakacji. - W roku szkolnym zajęcia odbywają się 3 razy w tygodniu. Pracujemy wtedy przede wszystkim na rzutach gipsowych, teraz rzeźbiliśmy w glinie. Poszło jej kilkanaście kilogramów - mówiła Katarzyna Baron-Rogula. Patronat nad raciborską pracownią sprawuje Uniwersytet Śląski, filia w Cieszynie. - Co jakiś czas odwiedzam prof. Jana Hermana i prezentuję mu prace moich podopiecznych. Ostatnio usłyszałam, że ich prace to rzeźby na poziomie wyższej uczelni - chwaliła młodych artystów instruktorka RCK.
JaGA
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany