II Spotkanie dzieci z Podwórka Kolejowego

Wczorajsze, II Spotkanie Dzieci z lat 1960-80 z tzw. podwórka kolejowego rozpoczęło się od Mszy św. za żyjących i zmarłych mieszkańców bloku przy ulicy Drzymały i Sejmowej. Mszy św. przewodniczył ks. Mariusz Stafa – wikariusz WNMP a koncelebrował ks. dr Aleksander Radecki, który wygłosił kazanie.
Po zakończeniu Eucharystii, większość „raciborskich podwórkowiczów” wzięła udział w spotkaniu w Domu Katechetycznym przy ulicy Szewskiej, gdzie ks. dr Radecki wygłosił wykład pt. „Podwórko – skarb na drodze do pełnego rozwoju człowieka”. W spotkaniu wzięła udział matka ks. Radeckiego, p. Klara, jego brat, a także słuchacze Śląskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku z Raciborza.
Na początku spotkania Piotr Klima, organizator dzisiejszego przedsięwzięcia mówił, że dzięki I spotkaniu dzieci z podwórka kolejowego, które miało miejsce w sobotę 3 lipca 2010 r. mieszkańcy są dla siebie bardziej życzliwi, jeden do drugiego się uśmiecha oraz mówi dzień dobry. - Chcemy aby kolejne spotkania odbywały się zawsze raz w roku, w drugą sobotę sierpnia oraz aby te spotkania na stałe wpisały się już w ramówkę raciborskich imprez – dodał Klima. Zachęcał także aby obecni na dzisiejszym spotkaniu zamawiali sobie odbitki zdjęć, które były robione w ostatnią sobotę, a dziś można było je podziwiać na zorganizowanej małej wystawie.
Następnie głos zabrał ks. dr Aleksander Radecki, który wygłosił swój wykład. – Mam świadomość, że mam przed sobą i mówię do… szczęściarzy! Dlaczego? – rozpoczął ks. dr Radecki. – Macie Państwo za sobą wyjątkowe spotkanie „raciborskich podwórkowiczów” z ulic Sejmowej i Drzymały po kilkudziesięciu nawet latach od Waszego „razem” w tej nieprzypadkowej wspólnocie mieszkaniowej. To oznacza, że było wtedy, przed laty, z kim mieszkać, bawić się, rozmawiać, rozwijać posiadane możliwości; to znaczy, że mieliście owo podwórko jako przestrzeń – powiem śmiało – jako swój pierwszy życiowy uniwersytet; to znaczy, że przed laty wydarzyło się w Waszym życiu coś, do czego warto wracać – mówił ks. dr Radecki.
- „Tutaj wszystko się zaczęło” (tzn. na podwórku), możemy powtórzyć za Janem Pawłem II. Dziecięca wyobraźnia umiała zagospodarować najskromniejszy nawet teren, a wrodzona potrzeba aktywności nie pozwalała się nikomu nudzić w towarzystwie młodszych i starszych „podwórkowiczów”, którzy spontanicznie szkolili się w niezliczonych specjalnościach, niezbędnych w życiu indywidualnym i społecznym. Bezcenne okazywały się także relacje, jakie powstawały między użytkownikami podwórka, być może nawet cenniejsze niż te nawiązywane w szkołach – dodał prelegent.
Na zakończenie swojego wykładu ks. dr Radecki przekazał 4 propozycje dla raciborzan: - Wybierzmy się spacerkiem (rowerkiem) po mieście, aby przyjrzeć się nie sklepom czy głównym ulicom, tylko właśnie podwórkom; by władze miasta dbały o nasze podwórka; by z innymi mieszkańcami spróbować wspólnie ulepszyć nasze podwórka oraz przedstawić swoje myślenie, zerwać z gnuśnością, wyjść z „KLATEK”, w których mieszkamy za pancernymi drzwiami i usiąść wspólnie z innymi sąsiadami na ławeczce, by wspólnie cieszyć się życiem – zakończył ks. dr Radecki.
W podziękowaniu za wygłoszenie wykładu, Piotr Klima wręczył ks. dr Radeckiemu książkę raciborskiego historyka Pawła Newerli pt. „Dzieje Raciborza i jego dzielnic”.
GN
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany