Sołtys wymodlił słoneczną pogodę. Procesja na św. Floriana w Pogrzebieniu
Procesja nawiązuje do wydarzenia z 1877 roku - gradobicia, które spowodowało spore szkody w uprawach i pozabijało bydło. Ruszyła przy pięknej słonecznej pogodzie, którą wymodlił nowy sołtys Eugeniusz Franiczek. Poprzednik, Eugeniusz Kura, tym razem jako radny reprezentował władze powiatu.
Dokładnie 13 czerwca 1877 roku na Pogrzebień (wieś w gminie Kornowac) i okolice, ponoć aż po Pszów, spadł grad wielkości kurzych jaj, czyniąc wielkie szkody w zasiewach i sadach. Grad zabił nawet zwierzęta w polu i uszkodził zabudowę.
Na pamiątkę tego wydarzenia, prosząc o oszczędzenie od takich klęsk, parafianie z Pogrzebienia jadą i idą w procesji na św. Floriana. Dziś, 04.05., już po raz 146 pieszo, a 22 raz konno i z bryczkami.
Procesja jak zwykle wyszła z dziedzińca pałacu Baildona, ale poszła inną jak zwykle trasą. Po drodze są modlitwy przy krzyżach oraz kapliczce św. Błażeja przy Klasztornej.
Na łące zaplanowano rzucanie w górę jaj. Ten zwyczaj bezpośrednio nawiązuje do gradobicia.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany